

Wincent kontra BIAŁACZKA❗️ Pomóż w walce z bezwzględnym przeciwnikiem❗️
Cel zbiórki: Leczenie i rehabilitacja
Wpłać, wysyłając SMS
Przekaż mi 1,5% podatku
Przekaż mi 1,5% podatku
Cel zbiórki: Leczenie i rehabilitacja
Aktualizacje
Nowe wieści od Wincenta!
Kochani!
Walka Wincenta z białaczką trwa już rok i dwa miesiące. Początki były bardzo trudne... Jednak patrząc na entuzjazm mojego syna i jego wolę walki, starałam się nie tracić nadziei i sił. Codziennie jednak patrzyłam na jego cierpienie. Patrzyłam, jak w jego małe ciało wpuszczają ciężką chemię, leki przeciwwymiotne, antybiotyki i wszystko to, co miało mu pomóc w walce z chorobą.
Przeszliśmy przez cztery różne protokoły, a ostatni z nich był najgorszy. Wincent był bardzo wyczerpany, miał duże spadki i wielokrotnie musieliśmy przerywać leczenie. Każdy dzień stał dla nas pod znakiem zapytania. W takich chwilach człowiek jest po prostu bezsilny. Polega jedynie na Bogu i lekarzach.
Obecnie syn kontynuuje leczenie podtrzymujące. Ma stałe leki i codziennie przyjmuje chemię doustną. Dajemy czas, by organizm nauczył się produkować tyle samo czerwonych i białych krwinek. Raz w tygodniu jeździmy do Tarnowa na badania krwi, a w przypadku złych wyników kontaktujemy sie z Oddziałem Onkologii. Jesteśmy też pod stałą opieką lekarza prowadzącego i immunologa.

W październiku 2026 roku Wincenta będzie czekała biopsja szpiku. Dopiero wtedy dowiemy się, czy przezwyciężył on tę okrutną chorobę i czy będzie potrzebny przeszczep, a tym samym poszukiwanie dawcy. Niestety czekają nas też nowe wyzwania. Chemioterapia doprowadziła do uszkodzeń serca i wątroby. To wiąże się z koniecznością dodatkowych badań, przyjmowania nowych leków, przestrzegania ścisłej diety.
Do tego rok temu u Wincenta stwierdzono także autyzm wczesnodziecięcy. Dlatego potrzebuje on specjalistycznej opieki terapeutycznej i wymaga systematycznej wielokierunkowej terapii. Wszystkie te zajęcia muszą odbywać się indywidualnie, ze względu na walkę z ciężką chorobą.
Z całego serca dziękuję za Waszą obecność w ostatnich miesiącach. Dzięki Wam mogliśmy kontynuować leczenie, a zebrane środki przeznaczyliśmy m.in. na dojazdy do szpitala, badania, nierefundowane leki. To dla mnie jako mamy naprawdę wiele znaczy!
Nasza zbiórka niedługo się kończy, dlatego w tych ostatnich dniach chciałabym raz jeszcze poprosić Was o wsparcie. Marzę tylko o jednym – by mój syn miał szansę na normalne życie! Będę wdzięczna za każdą, nawet najmniejszą pomoc!
Mama Wincenta
Nowe wieści o Wincencie!
Kochani, po 9 miesiącach intensywnego leczenia przyszedł czas na leczenie podtrzymujące w domu, które ma trwać do 20 października 2026 roku. Ostatnie miesiące były bardzo trudne i wyczerpujące dla synka...
Często trafiał do izolatki i wielokrotnie musiał otrzymywać krew ze względu na małą ilość płytek krwi i niską hemoglobinę. Wątroba też dawała o sobie znać i dlatego Wincent dostawał dożylnie leki oraz zastrzyki na odporność.
Raz w miesiącu mamy wizytę w poradni onkologicznej, gdzie synek będzie miał swojego lekarza prowadzącego. Raz w tygodniu wykonujemy pełną morfologię. W przypadku złych wyników morfologii musimy przyjechać do szpitala na oddział onkologii w Krakowie. W domu przyjmujemy codziennie chemię w tabletkach oraz stałe leki przeciwalergiczne, przeciwgrzybicze i leki na dolegliwości wątrobowe.

Po leczeniu podtrzymującym Wincent będzie miał biopsję szpiku kostnego, co pozwoli ocenić odpowiedź na leczenie i wykryć ewentualną chorobę resztkową. Określenie ilości komórek białaczkowych w szpiku pokaże nam dalsze rokowania.
Synek musi również pojawiać się w poradni immunologicznej w wyznaczonym przez lekarza terminie. I być pod jego stałą opieką. Co 6 miesięcy musimy też wykonywać badanie echo serca i podjąć odpowiednie leczenie ze względu na problemy kardiologiczne Wincenta. Dodatkowo synka czekają rehabilitacje kończyn dolnych, aby mógł wrócić do pełnej sprawności ruchowej.

Rok temu przed trafieniem do szpitala i diagnozą białaczki u Wincenta stwierdzono autyzm wczesnodziecięcy. Intensywny etap leczenia onkologicznego uniemożliwił prowadzenie terapii.
Wincent musi być objęty wielospecjalistyczną opieką terapeutyczną i wymaga systematycznej terapii logopedycznej, terapii SI oraz pracy z pedagogiem specjalnym. Wszystkie te zajęcia muszą być indywidualne, ponieważ nadal walczymy z ciężką chorobą.
Z całego serca dziękujemy, że wspieracie naszego synka. To dla nas naprawdę wiele znaczy. Jednak koszty leczenia są ogromne, a my obawiamy się, że bez Was nie uda nam się ich pokryć... Prosimy, wesprzyjcie Wincenta choćby drobną wpłatą!
Rodzice
Sytuacja jest bardzo poważna❗️RATUJ❗️
Kochani!
Dziękujemy, że z nami jesteście. Dajcie nam wsparcie, o jakim nawet nie marzyliśmy!
Wincent nadal kontynuuje terapię, polegającą na podaniach chemii do kręgosłupa za pomocą punkcji lędźwiowej, chemioterapii dożylnej i w tabletkach. Przebywa teraz w szpitalu. Czuwamy nad nim naprzemiennie – raz ja, raz tata Wincenta.
Warunki szpitalne bardzo przytłaczają naszego synka. Przez spektrum bardzo trudno zrozumieć mu, dlaczego musimy tu być. W szpitalu nie ma mowy o rutynie, więc Wincent bardzo się stresuje…
28 stycznia czeka nas biopsja. To właśnie wtedy okaże się, jak wiele komórek rakowych pozostało w organizmie naszego dziecka. Bardzo prosimy o dalsze wsparcie. Jesteście naszą nadzieją…
Rodzice
Opis zbiórki
Wincent jest niezwykle radosnym chłopcem, który potrafi wywołać uśmiech na twarzy każdego. Niestety, dzieciństwo naszego synka nie jest tak beztroskie, jak byśmy chcieli. Życie całej naszej rodziny drastycznie się zmieniło wraz z okrutną diagnozą Wincenta!
15 października 2024 roku nasz synek skończył pięć lat. Dwa dni później niespodziewanie trafiliśmy z nim do szpitala. Wincent źle się czuł, był osłabiony. Myśleliśmy, że to chwilowe, jednak to, co z początku wydawało się błahostką, okazało się czymś o wiele poważniejszym.

Lekarze pobrali krew do badań, których wynik zatrzymał nasz świat. Dostaliśmy informację o podejrzeniu białaczki. Niedługo później, po pobraniu szpiku kostnego ta straszna diagnoza się potwierdziła – Wincent choruje na ostrą białaczkę limfoblastyczną! Nie mogliśmy w to uwierzyć, byliśmy załamani. Nadal ciężko nam uwierzyć, że to spotkało nasze dziecko!
Każdego dnia towarzyszy nam ogromna niepewność i strach o zdrowie Wincenta. To bardzo poważna, podstępna choroba, która wymaga ciągłej kontroli. Naszego synka czeka długie i wyczerpujące leczenie…
Przebywanie w zamkniętym oddziale nie wpływa pozytywnie na emocje i rozwój Wincenta. W czerwcu 2024 roku u synka zdiagnozowano autyzm, co jest dodatkową trudnością w procesie leczenia. Wincent raczej jest zwolennikiem rutyny, a wszelkie odstępstwa od niej mogą budzić u niego pewien rodzaj lęku…

Chcąc walczyć o lepszy rozwój Wincenta, zaczęliśmy terapię i było już widać pierwsze efekty. Niestety, po kilku miesiącach przyszło nam mierzyć się z dużo trudniejszym przeciwnikiem… Nie możemy się jednak poddać. Wiemy, że nasze dziecko czeka długa droga do odzyskania zdrowia. Nie mamy wyjścia, musimy być przygotowani na wszystko!
Wincent potrzebuje specjalistycznego leczenia, zajęć terapeutycznych, a także stałej opieki różnych specjalistów. Walka o zdrowie synka jest wyczerpująca, ale też bardzo kosztowna, dlatego prosimy Was o pomoc. Będziemy wdzięczni za każdy gest dobrego serca!
Rodzice
- Xyz30 zł
- Darek50 zł
- Wpłata anonimowa50 zł
- Wpłata anonimowaX zł
- Wpłata anonimowa20 zł
- Aneta Pajor200 zł
Zdrowia życzę