

Gdy myślałam, że udało mi się pokonać RAKA, mój koszmar powrócił❗️Pojawiły się przerzuty! Błagam, pomóż mi❗️
Cel zbiórki: Leczenie i rehabilitacja
Wpłać, wysyłając SMS
Przekaż mi 1,5% podatku
Przekaż mi 1,5% podatku
Cel zbiórki: Leczenie i rehabilitacja
Opis zbiórki
Mam na imię Wioleta i od kilku lat zmagam się z przerażającą chorobą. Już pierwsza diagnoza była koszmarem, z którego tak bardzo chciałam się obudzić. Gdy jednak pojawiła się nadzieja na poprawę, otrzymałam kolejny cios! Teraz ponownie muszę stanąć do trudnej walki o moje życie i zdrowie. Sama jednak sobie nie poradzę i dziś chciałabym poprosić o Waszą pomoc!
W styczniu 2022 roku cały mój świat rozsypał się jak domek z kart. Po przeprowadzonych badaniach otrzymałam druzgocącą diagnozę. Był to RAK PIERSI! Nie mogłam uwierzyć, że to wszystko dzieje się naprawdę, zaledwie kilka miesięcy przed moimi 30. urodzinami. Wiedziałam jednak, że muszę zawalczyć o siebie, że nie ma innej drogi.
Lekarze podjęli decyzje o przeprowadzeniu operacji – mastektomii z rekonstrukcją, a następnie rozpoczęłam wyniszczające leczenie. Najpierw przeszłam radioterapię, a później niekończące się cykle chemioterapii. Wierzyłam jednak, że wszystkie te trudności kiedyś się skończą, że będzie jeszcze lepiej. Byłam taka szczęśliwa, gdy udało mi się przejść na leczenie uzupełniające, które miałam zakończyć w listopadzie 2024 roku.
Niedługo później zachorowałam na zwykłą infekcję. Po antybiotykoterapii lekarze, znając historię mojej choroby, skierowali mnie na dodatkowe badania kontrolne. Wyniki, które otrzymałam, były jednak niepokojące. Czekały mnie kolejne wizyty w szpitalach i kolejne badania. W końcu otrzymałam wiadomość, której tak bardzo się badałam – PRZERZUTY DO PŁUC!

To był dla mnie ogromny cios! Bałam się, co ze mną dalej będzie... Musiałam znowu stawić czoła tej strasznej chorobie! Lekarze podjęli decyzję o rozpoczęciu chemioterapii, którą obecnie muszę przyjmować co tydzień. Dodatkowo otrzymuje również zastrzyki, które mają wzmacniać mój organizm. Mimo to i tak mierze się z wieloma skutkami ubocznymi i jest mi bardzo trudno...
Przede mną jeszcze długa i wyczerpująca walka. Nie mam innego wyboru – przy wsparciu wielu specjalistów muszę kontynuować leczenie i rehabilitację. Bez tego nie mam żadnych szans z rakiem! Niestety w obecnej sytuacji nie jestem w stanie podjąć się pracy zawodowej i utrzymuję się z renty. Dlatego koszty tak niezbędnej teraz opieki medycznej, badań kontrolnych i dojazdów stanowią dla mnie wielkie wyzwanie...
Z całego serca dziękuję Wam za dotychczas okazane mi wsparcie. Jednak teraz, gdy pojawiły się przerzuty, a cała walka rozpoczęła się od nowa, raz jeszcze potrzebuję Waszej pomocy! Każda, nawet najmniejsza wpłata, każde udostępnienie zbiórki i każde dobre słowo tak wiele dla mnie znaczą. Proszę, pomóżcie mi pokonać RAKA!
Wioleta
- Wpłata anonimowaX zł
- Anonimowy Pomagacz10 zł
- Wpłata anonimowa50 zł
- 20 zł
Mocy!
- Zdrowia10 zł
Zdrówka
- Monika50 zł
Trzymaj się:*