

Wspomóż walkę mojego synka z autyzmem!
Cel zbiórki: Leczenie, rehabilitacja, badania słuchu, badania genetyczne
Wpłać, wysyłając SMS
Przekaż mi 1,5% podatku
Przekaż mi 1,5% podatku
Cel zbiórki: Leczenie, rehabilitacja, badania słuchu, badania genetyczne
Aktualizacje
Terapia działa, ale aby efekty były trwałe – nie można jej przerwać! POMÓŻ!
Kochani Darczyńcy! Dawno nie dzieliłam się z Wami nowymi informacjami. Nasz synek osiągnął wiek, w którym mogliśmy wprowadzić dodatkowe wsparcie lekami. Efekty są bardzo dobre!
Vlad więcej mówi, nasza komunikacja bardzo się poprawiła, co ogromnie nas cieszy. Niestety nadal musimy pracować nad jego problemami z emocjami. Synek wybucha złością w momencie, gdy coś dzieje się nie po jego myśli. Czasem bywa również agresywny dla innych dzieci w przedszkolu.
Nie możemy rezygnować z terapii, jesteśmy na dobrej drodze, ale najważniejsza jest systematyczność i wytrwałość. Dziękuję za Wasze dotychczasowe wsparcie i proszę o dalszą pomoc, abym mogła nadal walczyć o przyszłość Vlada!
Mama
Opis zbiórki
Mój synek urodził się 2018 roku. Był to najpiękniejszy dzień w moim życiu. Pierwsze dziecko – zdrowy, wymarzony synek. Vlad rozwijał się prawidłowo, był taki żywy i radosny. Problemy zaczęły się pojawiać później...
Synek zmienił się nie do poznania. Stał się agresywny, małomówny – nie wiedziałam co się z nim dzieje. W wieku trzech lat rozpoczął przedszkole, gdzie już pierwszego dnia nauczycielki zasugerowały wizytę w poradni psychologiczno-pedagogicznej. Niezwłocznie udałam się z nim do specjalisty, gdzie rozpoczęła się żmudna diagnostyka.

Przez cały okres oczekiwania na diagnozę, sytuacja się pogarszała. To był dramat – synek był zestresowany, rzucał wszystkim o ściany, gryzł, atakował inne dzieci, wyrywał sobie włosy z głowy, rozbierał na ulicy… Nie wiedziałam, jak mu pomóc, jak uspokoić. Serce mi pękało, patrząc na to, co przechodzi.
Kiedy Vlad miał 4,5 roku zdiagnozowano u niego autyzm. Byłam w ogromnym szoku. Wiedziałam, że muszę działać szybko i zadbać o jak najlepszą terapię dla synka. Udaliśmy się do specjalistycznego ośrodka, gdzie bardzo mu się spodobało. Po czasie zaczęłam zauważać też pewne pozytywne zmiany. Władek był spokojniejszy – czasem nawet bawił się z dziećmi.

Obecnie synek ma rozszerzoną terapię o zajęcia z logopedą, gimnastykę i psychoterapię. Oprócz tego wymaga również pracy z fizjoterapeutą oraz ćwiczeń na basenie, ze względu na słabą koordynację ruchową. Lekarze poinformowali mnie o konieczności wykonania badań genetycznych oraz sprawdzenia słuchu, ponieważ synek bardzo głośno mówi. Na to wszystko potrzeba jednak ogromnych środków, na co mi jako mamie trójki dzieci, po prostu nie starcza.
Bardzo chciałabym, aby Vlad miał szansę na dalszą terapię i leczenie. Nauka życia ze schorzeniem, które będzie mu towarzyszyło do końca życia, nie jest łatwe. Widzę jednak jak regularna rehabilitacja pomaga mu i nie chcę jej przerywać przez finanse. Dlatego zwracam się z uprzejmą prośbą o wsparcie. Wiem, że z pomocą ludzi dobrych serc, uda mi się zapewnić lepszą przyszłość synkowi.
Mama