Zbiórka zakończona
Władysław Łukin - zdjęcie główne

Mały guzek okazał się śmiertelnym wyrokiem! Ratuj Władka!

Cel zbiórki: Leczenie onkologiczne w Izraelu, zakwaterowanie

Organizator zbiórki:
Władysław Łukin, 22 lata
Donieck
Mięśniakomięsak prążkowanokomórkowy
Rozpoczęcie: 23 grudnia 2021
Zakończenie: 5 maja 2025
499 410 zł(62,18%)
Wsparło 16 149 osób

Przekaż mi 1,5% podatku

Numer KRS0000396361
Cel szczegółowy 1,5%0167015 Władysław

Cel zbiórki: Leczenie onkologiczne w Izraelu, zakwaterowanie

Organizator zbiórki:
Władysław Łukin, 22 lata
Donieck
Mięśniakomięsak prążkowanokomórkowy
Rozpoczęcie: 23 grudnia 2021
Zakończenie: 5 maja 2025

Aktualizacje

  • Wygrał z nowotworem❗️Wciąż potrzebne są pieniądze na leczenie!

    Kochani, dawno nic nie pisaliśmy, ale to dlatego, że dzięki Bogu Władysław pokonał chorobę i zakończyło się leczenie. Jednak pokonanie choroby nowotworowej nie oznacza całkowitego powrotu do normalności...

    Konieczne są cykliczne badania kontrolne. Miesiąc przed kolejną wizytą na badaniach Władysław miał dyskomfort przy oddawaniu moczu i byliśmy tym bardzo zaniepokojeni. Szukaliśmy lekarzy w miejscu zamieszkania. Kilkakrotnie miał powtarzane badania oraz konsultacje z różnymi urologami. Nie znaleziono przyczyny tego stanu.

    Po jakimś czasie dolegliwości same przeszły. Nie wiemy, co było przyczyną. W związku z tym do ​​obecnej kontroli w Izraelu dodano także konsultację urologiczną oraz dodatkowe badania. Na nogach syna pojawiło się kilka małych, czerwonych znamion, dlatego w klinice w Izraelu zlecono również konsultację dermatologiczną.

    Władysław Łukin

    Badania kontrolne odbyły się pod koniec marca. Władkowi zrobiono również rezonans magnetyczny głowy oraz przeprowadzono szereg innych badań i niezbędnych procedur. Przez cały tydzień byliśmy w ogromnym stresie. Niestety, doszło do awarii sprzętu, trzeba było powtarzać analizy i nie udało się przeprowadzić konsultacji urologicznej. Dermatolog podejrzewa zapalenie naczyń, ale biopsję skóry i naczyń krwionośnych, w celu potwierdzenia diagnozy, może wykonać dopiero na kolejnej wizycie.

    Każda kontrola to ogromny stres, a czekanie na wyniki badań to największa tortura. Dzięki Bogu JEST CZYSTO! Ulga jaką odczuwamy, słysząc te słowa, to uczucie którego z niczym nie można porównać. Radość jaką odczuwamy, też nie ma porównania z żadną inną radością. Znowu możemy przez chwilę normalnie żyć, odłożyć strach na bok, aż do następnej kontroli, a ta już w lipcu.

    To tylko dzięki Wam mój syn mógł się leczyć... bez Waszego wsparcia nie byłoby to możliwe. Proszę, pomóżcie nam zebrać jeszcze fundusze na kolejne badania kontrolne. Koszty tych badań są bardzo wysokie, nie jesteśmy w stanie sami ich opłacić.

    Dziękujemy za to, że Jesteście z nami...
    Mama Ekaterina I Władysław

  • Z ostatniej chwili❗️Błagamy Was o pomoc!

    Na początku grudnia 2023 roku Władysław zdał pierwsze badanie kontrolne po całkowitym zakończeniu leczenia i roku wsparcia lekowego. Wykonano mu badanie PET CT, rezonans magnetyczny dwóch stref w miejscu operacji oraz lekarz dodał rezonans magnetyczny głowy zgodnie z protokołem leczenia.

    Już w trakcie leczenia, po otrzymaniu maksymalnej dawki promieniowania, w strefie naświetlania pojawiło się wiele nowych znamion. A dermatolog podjął decyzję na konsultacji o usunięciu dwóch z nich i biopsji. Wszystko to zostało przeprowadzone w tym teście. Wynik badania jest bardzo dobry, jest czysto. Vlad dalej utrzymuje się w remisji, co jest dla nas ogromną radością.

    Władysław Łukin

    Czekamy jeszcze na wynik biopsji znamion. Kolejna planowa kontrola powinna odbyć się na początku marca i mamy nadzieję na dobre wyniki.

    Dziękujemy bardzo wszystkim za wsparcie i pomoc i prosimy Pomóżcie nam zebrać pieniądze na kolejne badania kontrolne. One przez dwa lata muszą być robione co 3 miesiące, a koszty tych badań są dla nas nie do opłacenia bez pomocy ludzi dobrego serca.
    Mama Ekaterina i Vlad

  • Aktualizacja 📣

    Od naszych ostatnich wiadomości minęło sporo czasu i nie bez powodu. We wrześniu odbyły się badania końcowe i najważniejsze, bo były finałem prawie dwuletniego leczenia i odpowiedzią na całą naszą długą i trudną drogę. Przez ciągły stres i nerwy, na widok szpitala i sal zabiegowych, Vlad zaczął mieć ataki paniki, drżenia ciała, więc musiał brać środki uspokajające...

    Władysław Łukin

    To był ostatni i najważniejszy etap. Przez prawie dwa lata Vlad musiał chodzić dzień i noc z portem dożylnym w dłoni do wprowadzenia wszystkich leków. Teraz nasz lekarz uroczyście usunął go na ostatniej wizycie lekkim machnięciem ręki, mówiąc: „Teraz to jest łatwiejsze". O tak, to po prostu niesamowite uczucie, kiedy możesz w pełni wziąć prysznic bez całkowitego wykręcania prawej ręki, możesz spać spokojnie i w tym momencie zdajesz sobie sprawę, że szczęście kryje się w małych rzeczach...Dwa MRI, PET CT, kardiologia, urologia, dermatologia i ...oczekiwanie. Po 2 tygodniach wizyta u lekarza, na której czekasz na werdykt...

    Wchodzisz na oddział, widzisz uśmiech lekarza prowadzącego, którego odwiedzasz od dwóch lat z rzędu w różnych stanach i rozumiesz, że Twoje wysiłki nie poszły na marne, a dziś szczęście jest po Twojej stronie.  REMISJA...

    Przez ten dwuletni koszmar jaki rozgrywał się w naszym życiu poznaliśmy ogromną liczbę życzliwych i wrażliwych ludzi, zarówno w Izraelu, Polsce, Ukrainie, jak i na całym świecie. Teraz chcemy podziękować wszystkim z którymi los nas w tym czasie połączył i wszystkim przyjaciołom, którzy wspierali nas w tej trudnej sytuacji. Dla każdego wolontariusza, każdej troskliwej osoby,

    Wasze czasami całodobowe wsparcie było dla nas bezcenne. Dziękujemy Ci, że zostałeś „silnym ramieniem” i zawsze jesteś tam, gdzie potrzebna pomoc i wsparcie.

    Władysław Łukin

    Dziękujemy wszystkim, którzy pomogli nam w zbiórce na Siepomaga, każdemu wolontariuszowi, pracownikowi i darczyńcy. Dziękujemy za modlitwy i słowa wsparcia, czytamy WSZYSTKIE komentarze. Wszyscy jesteście NIESAMOWICI, ściskamy i dziękujemy!!! Zjednoczyliście się, aby pomóc Vladowi stać się zdrowym i szczęśliwym. DZIĘKUJĘ WSZYSTKIM BARDZO. Udało nam się.

    Przeszliśmy tę drogę razem z Wami i idziemy dalej! Co następne? Dalsze kontrole stanu zdrowia przeprowadzane co trzy miesiące przez pierwsze dwa lata, a następnie raz na sześć miesięcy przez trzy lata. A pierwsza kontrola zaplanowana jest na koniec listopada.
    Mama Ekaterina i Vlad

Opis zbiórki

Po głowie chodzi mi tylko jedno: znaleźć ratunek dla mojego dziecka! Potworna choroba powoduje rosnące zagrożenie. Mój syn ma tylko 18 lat, on umiera na moich oczach… Pomoc potrzebna jest natychmiast! 

Kiedy samopoczucie Władka zaczęło się pogarszać, nie zwlekaliśmy - niemalże od razu zaczęliśmy konsultacje ze specjalistami. Początkowo przypuszczano, że to łagodna torbiel lub tłuszczak - bardzo chcieliśmy wierzyć, że zmiana okaże się niegroźna, a syn szybko wróci do formy. Operacja miała nam pomóc znaleźć odpowiedź na pytanie z czym walczymy… 

Wrzesień 2020 roku przeszedł do historii naszej rodziny jako najtrudniejszy, najbardziej przerażający… Zamiast potwierdzenia niegroźnej choroby otrzymaliśmy informację, która zwaliła nas z nóg - niepozorny guz okazał się wyrokiem śmierci dla mojego dziecka. U syna zdiagnozowano pęcherzykowy mięśniakomięsak prążkowanokomórkowy.  Według statystyk to jeden przypadek na milion. Szanse na ratunek, jak wskazali lekarze prowadzący, były określane jako znikome. Rozpacz, jakiej doświadczyliśmy, była nie do opisania… 

Władysław Łukin

Na ten moment zostało włączone leczenie tymczasowe, dające szansę do utrzymania Władka w dobrej kondycji do czasu znalezienia odpowiedniej i skutecznej terapii, która pomoże nam pokonać chorobę. Niestety, na Ukrainie nikt nie może nam pomóc - nie mamy odpowiednich specjalistów, którzy mogliby uratować życie. Poszukiwanie pomocy zajęło mi sporo czasu, ale wreszcie trafiłam na informację, która zmieniła praktycznie wszystko. Jedyna szansa na ratunek znajduje się w Izraelu. Niestety, koszt terapii przekracza nasze możliwości - ratowanie życia wyceniono na ponad milion złotych! Leczenie powinno rozpocząć się właściwie natychmiast, a my musimy zdobyć niewyobrażalną sumę, by rozpocząć procedury.

To ty i sieć twoich kontaktów jesteście naszą nadzieją! Nigdy nie myślałam, że znajdę się w takiej sytuacji. Nie spodziewałam się, że życie mojego dziecka będzie zależało od wsparcie i pomocy obcych ludzi. Na szali leży wszystko. Błagam, my nie mamy czasu! 

Proszę, błagam! Twój gest może zmienić życie całej naszej rodziny… Wiadomość o chorobie była dla nas potężnym ciosem, ale jeszcze nie wszystko stracone. Dopóki Władek żyje, mamy nadzieję! On ma tylko 18 lat. To czas, by zaczynać życie, a nie je kończyć. Nie mogę powiedzieć mojemu synowi, że przegrałam. 

Katarzyna, mama Władka

Wybierz zakładkę
Sortuj według

Ta zbiórka jest zakończona, ale Władysław Łukin wciąż potrzebuje Twojej pomocy.

WesprzyjWesprzyj