Pilne!
Wojciech Antkowiak - zdjęcie główne

Pilne❗️Wojciech walczy z RAKIEM❗️

Cel zbiórki: Leczenie i rehabilitacja

Organizator zbiórki:
Wojciech Antkowiak, 63 lata
Kościan, wielkopolskie
Rak gruczołowy zrazikowy Gleason 7 (4+3)
Rozpoczęcie: 29 sierpnia 2024
Zakończenie: 4 marca 2026
841 zł(7,9%)
Brakuje 9798 zł
WesprzyjWsparły 23 osoby
Wpłać, wysyłając SMS
Numer telefonu
75365
Treść SMS
0631465
Koszt 6,15 zł brutto (w tym VAT)
HeyahOrangePlayPlusT-mobile

Przekaż mi 1,5% podatku

Numer KRS0000396361
Cel szczegółowy 1,5%0631465 Wojciech
Dostępne metody płatności:
BLIK - logo
Apple Pay - logo
Google Pay - logo
Mastercard - logo
Visa - logo
Regularne wsparcie daje Wojciechowi poczucie bezpieczeństwa i pomoc w trudnej sytuacji, także po zakończeniu zbiórki.

Cel zbiórki: Leczenie i rehabilitacja

Organizator zbiórki:
Wojciech Antkowiak, 63 lata
Kościan, wielkopolskie
Rak gruczołowy zrazikowy Gleason 7 (4+3)
Rozpoczęcie: 29 sierpnia 2024
Zakończenie: 4 marca 2026

Opis zbiórki

Nigdy nie myślałem, że kiedykolwiek przytrafi mi się coś takiego. Tragiczna diagnoza położyła kres szczęśliwym dniom. Dzień w dzień zastanawiam się, co mnie czeka. Czas do operacji nieubłaganie się dłuży…

Zawsze uważałem się za człowieka, który stara się czerpać z życia jak najwięcej. Spełniłem swoje największe marzenie w postaci ukochanych dzieci, które są najwspanialszym, co mi się przydarzyło. Byłem pewien, że los się do mnie uśmiecha, gdy ten planował zesłać na mnie to, co najgorsze…

Kiedy w lutym 2024 roku po wykonanej biopsji kości lekarze zdiagnozowali u mnie raka gruczołowego zrazikowego, mój świat rozpadł się na kawałki.

Wojciech Antkowiak

Lekarz zaproponował mi dwa wyjścia z sytuacji. Pierwsze z nich zakładało chemioterapię, drugie skomplikowaną operację wycięcia nowotworu. Zdecydowałem się na zabieg, mając nadzieję, że będzie on w moim przypadku skuteczniejszy.

Do operacji ma dojść niebawem. Niestety, wynikające z niej dojazdy do szpitala oraz dodatkowe badania generują ogromne koszty, których nie jestem w stanie pokryć. Boję się, jak będzie wyglądało moje życie po zabiegu oraz jakie leczenie mnie po nim czeka.

Wiem, że jestem dopiero na początku walki, ale ostatnie o czym myślę to kapitulacja. Mam dla kogo żyć. Moja wspaniała rodzina bardzo mi pomaga. Jedyne, co stoi na przeszkodzie, to koszty leczenia i rehabilitacji. Bez Waszej pomocy może mi się nie udać…

Jeśli są wśród Was osoby, które chcą mnie wesprzeć, będę za to niezwykle wdzięczny. Każdy najmniejszy gest napełnia mnie nadzieją o powrocie do zdrowia. Wierzę, że mam przed sobą jeszcze wiele pięknych dni. To nie jest czas na odejście z tego świata. Chcę wygrać ze śmiercią, by być jak najdłużej przy moich kochanych dzieciach.

Wojciech

Wybierz zakładkę
Sortuj według