Pilne!
Wojtek Dardzyński - zdjęcie główne

Mąż, ojciec i dziadek walczy z NOWOTWOREM❗️Prosimy o pomoc❗️

Cel zbiórki: Leczenie i rehabilitacja

Organizator zbiórki:
Wojtek Dardzyński, 58 lat
Pruszcz Gdański, pomorskie
Nowotwór złośliwy dróg żółciowych, nowotwór złośliwy oskrzela i płuca, zapalanie dróg żółciowych - stan po ECPW z wymianą protez
Rozpoczęcie: 21 marca 2025
Zakończenie: 23 grudnia 2025
7715 zł
Do końca: 3 dni
WesprzyjWsparło 50 osób
Wpłać, wysyłając SMS
Numer telefonu
75365
Treść SMS
0798280
Koszt 6,15 zł brutto (w tym VAT)
HeyahOrangePlayPlusT-mobile

Przekaż mi 1,5% podatku

Numer KRS0000396361
Cel szczegółowy 1,5%0798280 Wojciech
Dostępne metody płatności:
BLIK - logo
Apple Pay - logo
Google Pay - logo
Mastercard - logo
Visa - logo
Regularne wsparcie daje Wojciechowi poczucie bezpieczeństwa i pomoc w trudnej sytuacji, także po zakończeniu zbiórki.

Cel zbiórki: Leczenie i rehabilitacja

Organizator zbiórki:
Wojtek Dardzyński, 58 lat
Pruszcz Gdański, pomorskie
Nowotwór złośliwy dróg żółciowych, nowotwór złośliwy oskrzela i płuca, zapalanie dróg żółciowych - stan po ECPW z wymianą protez
Rozpoczęcie: 21 marca 2025
Zakończenie: 23 grudnia 2025

Aktualizacje

  • Trwa dramatyczna walka Wojciecha! RATUNKU!

    Kochani,

    piszemy te słowa z drżącymi rękami… Ostatnie tygodnie były dla nas jedną wielką walką. Wojciech wciąż zmaga się z nawracającą żółtaczką, rozrastający się guz coraz mocniej uciska drogi żółciowe, blokując je i wywołując kolejne ataki bólu i skrajnego osłabienia.

    Każde udrażnianie przynosi coraz krótszą poprawę, a każdy kolejny zabieg jest trudniejszy, bardziej ryzykowny.

    Do tego dochodzą powracające stany zapalne. Wojciech od miesięcy przyjmuje antybiotyki, raz jest minimalnie lepiej, by po chwili znów walczyć z gorączką, dreszczami, potwornym zmęczeniem. Patrzenie na to, jak gaśnie, rozdziera nam serca…

    Mimo wszystkich dramatycznych momentów pojawił się promyk nadziei. Szpital w Warszawie odmówił przeszczepu wątroby, ale w Gdańsku lekarze powiedzieli coś, czego tak bardzo potrzebowaliśmy: „Jesteśmy gotowi go przeszczepić”.

    Niestety to tylko część drogi… Warunkiem przeszczepu jest wcześniejsze przygotowanie: radioterapia i chemioterapia guza. Bez tego tata nie zostanie zakwalifikowany.

    I tu zaczyna się nasz dramat, onkolodzy nie zgodzili się rozpocząć terapii, bo wciąż nie mamy potwierdzenia histopatologicznego. Pobranie materiału jest prawie niewykonalne. Guz leży w takim miejscu, że biopsje są niezwykle trudne, często nieskuteczne.

    Stoimy więc w miejscu, choć Wojciech nie ma czasu, by czekać. Każdy dzień zwłoki to jego osłabiona wątroba, infekcje,  kłucia, kolejne litry strachu, które pijemy jak wodę…

    Ja już nie wiemy, jak walczyć i znaleźć słowa, by opisać bezradność. Wojciech się nie poddaje. My też nie, ale bez Waszej pomocy nie damy rady. Wasze wsparcie daje nam możliwość szukania kolejnych konsultacji, placówek, specjalistów. Dzięki Wam jedziemy dalej, mimo że droga jest coraz trudniejsza.

    Błagamy, zostańcie z nami. Dziękujemy za każdą okazaną Wojciechowi pomoc, ona pomaga mu przetrwać kolejne trudne dni. 

    bliscy Wojciecha

Opis zbiórki

W grudniu 2024 roku Wojciech – mąż, ojciec i dziadek – usłyszał przerażającą diagnozę: NOWOTWÓR ZŁOŚLIWY DRÓG ŻÓŁCIOWYCH. To rzadka, podstępna i źle rokująca choroba układu pokarmowego. Od tego momentu jego życie zmieniło się w nieustanną walkę o każdy dzień, a my chcemy zrobić wszystko, żeby mu pomóc...

Razem z Wojciechem prowadzimy poszukiwania najlepszych specjalistów, przemierzając Polskę w nadziei na znalezienie skutecznej metody leczenia. Niestety, im dłużej to trwa, tym więcej opcji terapeutycznych jest mu odbieranych. Szczególnie że u Wojciecha zdiagnozowano również nowotwór złośliwy oskrzela i płuca. Z tego powodu musiał przejść operację wycięcia guza. 

Mieliśmy szansę na przeszczep wątroby, który miał doprowadzić do wyleczenia nowotworu dróg żółciowych. Niestety, ze względu na diagnozę drugiego nowotworu zabieg nie jest już możliwy. W tej chwili szanse Wojciecha wiążą się z leczeniem farmakologicznym, chemioterapią, immunoterapią, a może nawet terapią celowaną – jednak każdy z tych kroków to kolejne koszty.

Wojciech Dardzyński

Wojciech stara się cieszyć każdym dniem, choć wciąż odczuwa efekty po usunięciu guza z płuca. Nie jest jeszcze do końca wydolny oddechowo, ale mimo to jest całkiem aktywny i się nie poddaje. Przed chorobą był zapalonym kamperowiczem i kochał podróżować po Polsce. Chce walczyć, bo ma dla kogo. Jest mężem wspaniałej żony, ojcem dwóch dorosłych synów i dziadkiem trójki wnuków.

Wiele z leków, które mogą dać Wojciechowi nadzieję na dłuższe życie, nie jest refundowanych, a ostatnie rachunki z aptek opiewały na kilka tysięcy złotych. Czekają go również specjalistyczne badania, w tym badania molekularne nowotworu, które pozwolą określić najlepszy plan leczenia.

Niestety ich koszt również musimy pokryć samodzielnie, ponieważ nie są one objęte refundacją przez NFZ. Choroba pozbawiła Wojciecha możliwości pracy zawodowej, więc szukamy wsparcia finansowego z każdej możliwej strony. Postanowiliśmy założyć zbiórkę, bo wierzymy, że znajdą się ludzie o wielkich sercach, którzy zechcą nam pomóc. Jeżeli tu jesteście, prosimy, wesprzyjcie nas!

Rodzina i bliscy Wojciecha

Wybierz zakładkę
Sortuj według
  • Wpłata anonimowa
    Wpłata anonimowa
    Udostępnij
    100 zł
  • Bartek
    Bartek
    Udostępnij
    20 zł
  • Od Opla
    Od Opla
    Udostępnij
    50 zł

    Dziękuję za cenną radę. Dużo zdrowia.

  • Wpłata anonimowa
    Wpłata anonimowa
    Udostępnij
    100 zł

    Ogarniam modlitwą

  • Wpłata anonimowa
    Wpłata anonimowa
    Udostępnij
    50 zł
  • Magda
    Magda
    Udostępnij
    100 zł