Pilne!
Wojtek Karwasz - zdjęcie główne

Wojtek ma nowotwór! Błagam o ratunek dla mojego synka!

Cel zbiórki: Leczenie i rehabilitacja, budowa pokoju na parterze dla osoby niepełnosprawnej

Organizator zbiórki:
Wojtek Karwasz, 12 lat
Świekatowo, kujawsko-pomorskie
Gwiaździak włosowatokomórkowy, jamistość rdzenia kręgowego, cukrzyca typu 1, wiotkie porażenie kończyn dolnych, skolioza nerwowo-mięśniowa
Rozpoczęcie: 2 stycznia 2024
Zakończenie: 8 lutego 2026
19 148 zł(45%)
Brakuje 23 406 zł
WesprzyjWsparło 218 osób
Wpłać, wysyłając SMS
Numer telefonu
75365
Treść SMS
0429530
Koszt 6,15 zł brutto (w tym VAT)
HeyahOrangePlayPlusT-mobile

Przekaż mi 1,5% podatku

Numer KRS0000396361
Cel szczegółowy 1,5%0429530 Wojciech
Dostępne metody płatności:
BLIK - logo
Apple Pay - logo
Google Pay - logo
Mastercard - logo
Visa - logo
Regularne wsparcie daje Wojciechowi poczucie bezpieczeństwa i pomoc w trudnej sytuacji, także po zakończeniu zbiórki.

Cel zbiórki: Leczenie i rehabilitacja, budowa pokoju na parterze dla osoby niepełnosprawnej

Organizator zbiórki:
Wojtek Karwasz, 12 lat
Świekatowo, kujawsko-pomorskie
Gwiaździak włosowatokomórkowy, jamistość rdzenia kręgowego, cukrzyca typu 1, wiotkie porażenie kończyn dolnych, skolioza nerwowo-mięśniowa
Rozpoczęcie: 2 stycznia 2024
Zakończenie: 8 lutego 2026

Aktualizacje

  • Przed Wojtusiem kolejna operacja! Prosimy, pomóż przywrócić mu zdrowie, sprawność i beztroskie dzieciństwo!

    Minęło już 14 miesięcy od ostatniej operacji. Rok pełen bólu, wyrzeczeń, ciężkiej rehabilitacji i lęku, że choroba wróci. Robiliśmy wszystko, co w naszej mocy – każda godzina ćwiczeń była nadzieją, każdy dzień był walką o lepsze jutro naszego syna.

    Niestety, Wojtuś wciąż nie chodzi. Zaburzenia czucia, brak kontroli nad ciałem – to codzienność, która zabiera mu dzieciństwo. Jakby tego było mało, skolioza postępuje dramatycznie. Obecnie ma 90 stopni skrzywienia, a kifoza doszła już do 100 stopni…

    Szukaliśmy ratunku długo – wiele drzwi się przed nami zamknęło. Ale wreszcie znaleźliśmy specjalistów w Zakopanem, którzy chcą podjąć się kolejnej, bardzo trudnej operacji. Termin jest już wyznaczony: styczeń 2026 roku.

    To szansa, ale też ryzyko. I ogromne koszty. Boimy się. O Wojtusia, o jego przyszłość, o to, jak to wszystko udźwigniemy. Kolejny wyjazd, pobyt, rehabilitacja, leczenie... To wszystko przekracza nasze możliwości. A przecież nie możemy zrezygnować. 

    Wojtuś codziennie toczy walkę o sprawność, o komfort życia, o marzenia. Jesteśmy z nim w tej walce, ale dziś potrzebujemy Waszego wsparcia bardziej niż kiedykolwiek. Pomóżcie nam postawić go na nogi.

    Rodzice Wojtusia

  • Operacja się udała. Co teraz...?

    Luty.

    Za nami kolejny pobyt w szpitalu w celu oceny remisji choroby. U Wojtka dalej utrzymuje się niedowład wiotki kończyn dolnych z zaburzeniami czucia, brak kontroli zwieraczy, znaczna skolioza z garbem żebrowym…

    Wojciech Karwasz

    Ale dzięki całkowitemu usunięciu nowotworu synek nie wymaga leczenia uzupełniającego!

    Niestety z powodu progresji wady postawy zlecono kolejny rezonans oraz ocenę wskazań i możliwości leczenia operacyjnego.

    Byliśmy w zawieszeniu.


    Marzec.

    Wojtek odbył swój pierwszy turnus rehabilitacyjny. Zlecono kinezyterapię, lokomat, integracje sensoryczne oraz masaż. Dostał też zlecenie na buty ortopedyczne oraz ortezę zegarową.

    W domu mamy kontynuować ćwiczenia, trening z użyciem bieżni elektrycznej, pionizację oraz masaż kończyn dolnych.

    Wojciech Karwasz

    Nasza walka się nie kończy. Kiedy ma się wrażenie, że najgorsze już za nami i teraz wszystko pójdzie już gładko, życie brutalnie nas weryfikuje.

    Dlatego prosimy o dalsze wsparcie, by nie przerywać leczenia i dalszej rehabilitacji.

    Rodzice

  • Mamy dla Was nowe informacje...

    Kochani Darczyńcy!

    Wrzesień, był dla nas wyjątkowo intensywny. Najpierw lekarze wykonali u Wojtka cystoskopie i stwierdzono przeszkodę w szyi pęcherza. Następnie wykonano kontrolny rezonans. Wyniki wykazały doszczętną resekcję guza, bez cech wznowy czy rozsiewu w kanale kręgowym, mniejsze przestrzenie płynowe śródrdzeniowe w odcinku operowanym. Odetchnęliśmy z ulgą. 

    Od ostatniej operacji, która odbyła się 14 maja 2024, synek nadal nie chodzi… Wciąż utrzymują się problemy fizjologiczne i przeczulica a skolioza się pogłębia. Lekarze twierdzą, że Wojtusiowi może pomóc tylko intensywna rehabilitacja i czas. Ale to nie jest nasz jedyny problem…

    Od czasu, gdy syn przestał chodzić nie może wrócić do swojego pokoju, który mieścił się na piętrze. Wojtuś całe dnie i noce spędza w salonie. Trzymamy tam potrzebny mu sprzęt tj. wózek inwalidzki, balkonik, rower stacjonarny, materac. Synek przyjmuje w nim  fizjoterapeutę, z którym się codziennie ćwiczy i nauczycieli, z którymi ma lekcje. Pragniemy stworzyć mu nowy pokój na parterze by mógł odzyskać swoją prywatność. Choroba już tak wiele mu zabrała.

    Niestety bez waszego dalszego wsparcia nie uda nam się postawić synka na nogi, ani zapewnić mu dobrych warunków do rozwoju. Dlatego z całego serca dziękujemy za dotychczasową pomoc oraz ciepłe słowa i prosimy o dalsze wsparcie! 

    Wdzięczni rodzice

Opis zbiórki

Gdy od lekarza słyszy się „pani syn ma nowotwór złośliwy”, cały świat na chwilę się zatrzymuje… Wojtka czeka ciężka walka z tym okropnym przeciwnikiem. Błagam, pomóżcie mu ją stoczyć!

Mój syn do kwietnia 2021 żył normalnie, beztroskim życiem dorastającego dziecka. Wtedy zaczął odczuwać silne bóle nóg i kręgosłupa. Leki przeciwbólowe nie działały, trafił do szpitala. W badaniu stwierdzono między innymi skoliozę, nadmierne wysunięcie barków, przodopochylenie głowy, upośledzoną ruchomość kręgosłupa w odcinku szyjnym.

Po wykonaniu rezonansu okazało się, że syn cierpi na jamistość rdzenia kręgowego! To bardzo poważna choroba neurologiczna…

Wojciech Karwasz

Konieczne były wykonanie operacji nacięcia nici końcowej. Wojtek od tego czasu jest po stałą opieką wielu specjalistów. Rehabilitanta, neurochirurga, neurologa, urologa, okulisty, logopedy i psychiatry. Liczyliśmy, że operacja, leczenie i rehabilitacja spowolnią chorobę i złagodzą objawy. 

Niestety, w sierpniu 2023 bóle pleców i nóg powróciły. Po wykonaniu rezonansu okazało się, że widoczny jest guz! Wynik przeprowadzonej w listopadzie biopsji był szokujący: gwiaździak włosowatokomórkowy! Mój kochany syn ma nowotwór złośliwy!

Wojciech Karwasz

Nie wiadomo, co będzie dalej. Czekamy na decyzję dotyczącą dalszego leczenia. Jestem przerażona, ale wiem, że muszę być silna dla Wojtka! On jest taki dzielny. Czasami ma momenty załamania i wtedy płacze, ale mówi, że się nie podda!

Nie możemy przerywać rehabilitacji. W przypadku Wojtka będzie ona potrzebna zawsze, ponieważ jego mięśnie zanikają. Po wyznaczeniu drogi leczenia dowiemy się też, jakie inne wydatki będziemy musieli ponieść. 

Wojciech Karwasz

Kiedyś Wojtek bardzo lubił jeździć na rowerze, grać w piłkę i uprawiać inne sporty. Teraz z powodu bólu nie może nawet nosić plecaka... Obecnie uwielbia czytać książki i grać w gry komputerowe. 

Z całego serca proszę o wsparcie dla Wojtka! Wierzę, że wspólnymi siłami będziemy w stanie zapewnić mu wszystko, czego potrzebuje!

Rodzice

Wybierz zakładkę
Sortuj według
  • Karix
    Karix
    Udostępnij
    50 zł

    Trzymaj się poZdro

  • Wpłata anonimowa
    Wpłata anonimowa
    Udostępnij
    100 zł
  • Wpłata anonimowa
    Wpłata anonimowa
    Udostępnij
    30 zł
  • Wpłata anonimowa
    Wpłata anonimowa
    Udostępnij
    20 zł
  • Grażyna S
    Grażyna S
    Udostępnij
    50 zł

    💗

  • Wpłata anonimowa
    Wpłata anonimowa
    Udostępnij
    5 zł