Leczenie w Tajlandii ratunkiem dla Wojtusia ❗️ Pomożesz ❓

Podanie komórek macierzystych w Bangkoku, przelot, rehabilitacja
Zakończenie: 24 Stycznia 2024
Opis zbiórki
Dziękujemy za wsparcie, które okazaliście nam do tej pory! Wasza pomoc jest nieoceniona. Dzięki Wam Wojtek przez rok miał zapewnione żywienie specjalistyczne! Jesteście wspaniali, dziękujemy!
Niestety nadal potrzebujemy pomocy… Oto nasza historia:
To nie jest choroba, którą po prostu można wyleczyć. Ograniczenia stawiane przez dolegliwości wciąż są większe, a ja mimo wszystko nie tracę nadziei na lepsze jutro dla mojego synka...
Wojtek przyszedł na świat zbyt wcześnie, 3 miesiące przed planowanym terminem. Był maleńki i bardzo słaby, nie oddychał samodzielnie. Przeszedł bardzo wiele, od swoich pierwszych chwil zmagał się z retinopatią wcześniaczą, wylewami dokomorowymi, zakażeniami bakteryjnymi, niewydolnością oddechową, dysplazją oskrzelowo – płucną… Mogłabym tak wymieniać w nieskończoność. Bardzo bałam się o jego życie.
Przebyliśmy bardzo długą drogę, która nie była usłana różami, lecz przeszkodami, które spadały na nas bezlitośnie. Wojtek nie potrafi samodzielnie siedzieć, chodzić, nie mówi, ale codziennie bardzo intensywnie ćwiczy, by poprawiać swoją sprawność i samodzielność! Synek jest rehabilitowany metodą Bobath, Vojty i jest pod opieką wielu specjalistów.
Czasem chciałabym móc powiedzieć „dość”. Cierpieniu, barierom, chorobie. Niestety to nie takie proste.... Wojtuś na każdą umiejętność musi ciężko pracować. Nieprzewidywalność choroby jest dla mnie bardzo trudna, bo wciąż żyję ze świadomością, że stan Wojtusia może się pogorszyć, a wtedy całą pracę będziemy musieli zaczynać od samego początku…
Pojawiła się nadzieja! Wojtek został zakwalifikowany do leczenia komórkami macierzystymi w Tajlandii. W Bangkoku dają szansę mojemu dziecku! Terapia zakłada 8 dawek komórek, intensywną rehabilitację, pomoc medyczną i specjalistyczne żywienie. To ogromna szansa dla mojego synka! Po powrocie do Polski czeka nas dalsza, wymagająca rehabilitacja. To wszystko generuje ogromne koszty!
Bardzo proszę o pomoc! Już nie raz okazaliście nam swoje ogromne serca, nie znam takich słów, które mogłyby wyrazić wdzięczność. Proszę, nie zamykajcie ich, Wasza pomoc jest naszym ratunkiem!
Mama Wojtka