Ból, który zabiera przyszłość

Ten uśmiechający się ze zdjęcia chłopczyk wygląda na zdrowego pełnego radości 9-latka. Rzeczywistość jest jednak brutalna...

Problemy nie dają mu wytchnienia od pierwszych chwil życia. Przy porodzie u synka doszło do niedotlenienia. Powiedziano mi, że będzie roślinką...

Jednak każdego dnia od chwili narodzin Wojtuś udowadnia, że temu wyrokowi się sprzeciwi. Pokazał, że nie ma rzeczy niemożliwych! Lata ciężkiej pracy dały niesamowity efekt. Z dziecka leżącego, niepotrafiącego samodzielnie siedzieć, mówić, został chłopcem, który chodzi do szkoły integracyjnej!

Wojtuś czyta, pisze i gra z chłopakami w piłkę! Niestety synek rósł bardzo szybko, za szybko... Spowodowało to nieprawidłowe ustawianie stopy i w konsekwencji jej  pogłębiającą się wadę...

Obecnie synek nie jest w stanie postawić jej płasko. Ortezy, ćwiczenia - nic już nie pomaga. Wada stopy nie daje o sobie zapomnieć. Ból nie pozwala Wojtusiowi funkcjonować tak, jak dawniej... Niezbędna jest pilna operacja. Operacja, której kosztu nie zdołamy ponieść sami. Pomóż nam, proszę!