Wojciech Pilsyk - zdjęcie główne

Nowotwór nie może wygrać - mało czasu, by uratować Wojtka!

Cel zbiórki: Leczenie i rehabilitacja

Organizator zbiórki:
Wojciech Pilsyk, 40 lat
Ślemień, śląskie
Nowotwór żołądka
Rozpoczęcie: 5 kwietnia 2022
Zakończenie: 11 kwietnia 2022
24 378 zł
Wsparło 246 osób

Cel zbiórki: Leczenie i rehabilitacja

Organizator zbiórki:
Wojciech Pilsyk, 40 lat
Ślemień, śląskie
Nowotwór żołądka
Rozpoczęcie: 5 kwietnia 2022
Zakończenie: 11 kwietnia 2022

Opis zbiórki

Wojtek jeszcze nie do niedawna cieszył się życiem jak każdy z nas i jak każdy mężczyzna w kwiecie i sile wieku, który ma swoją rodzinę, przyjaciół, znajomych, pracę i normalne, spokojne życie. Wojtek zawsze słynął z tego, że jest człowiekiem nie tylko niesamowicie — tak po ludzku — dobrym, ale i strasznie pomocnym i uczynnym. Człowiekiem o gołębim sercu, na którym zawsze można było polegać i który nigdy nikogo nie zostawił w potrzebie, mniejszej lub większej. Aż do dnia dzisiejszego, kiedy to on potrzebuje naszej pomocy. 

Niestety niedawno, po wielu przeprowadzonych badaniach, konsultacjach i konsyliach Wojtek dowiedział się o fatalnej dla niego diagnozie: coś, co z początku wydawało się niegroźnym bólem brzucha, przerodziło się po kilku dobrych miesiącach w fatalną informację: rak złośliwy żołądka trzeciego stopnia. 

Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą i Wojtek walczy, ciągle i ponad ludzkie siły, bo bardzo chce żyć, tak po prostu: żyć. Niestety jego stan wraz z biegiem czasu ciągle się pogarsza. Pogarsza się dlatego, że polska służba zdrowia oficjalnie uznała, iż nie ma już dla niego ratunku i nie jest mu w stanie w żaden sposób pomóc. Odkąd jego organizm nie przyjął drugiej chemioterapii i odrzucił ją, a jego stan po niej bardzo się pogorszył, wiadomo było, że takie leczenie trzeba przerwać. Niestety, co gorsza, nie znaleziono żadnej innej alternatywy. Po prostu nie ma! Nie da się! Nie mamy takiej możliwości! Domowe hospicjum i nic więcej nie możemy na to poradzić. Przykro nam.  

Nie mogliśmy się pogodzić z takim wyrokiem i zdecydowaliśmy się szybko działać na własną rękę i... Oczywiście znaleźliśmy rozwiązanie, w Wiedniu poza granicami naszego kraju, w renomowanej klinice prof. Wolfganga Johannesa Köstlera. Będziemy próbowali ratować Wojtka immunoterapią i bardzo drogim lekiem. Lekiem naprawdę bardzo skutecznym, ale nie dającym żadnej pewności, szczególnie w tak późnej fazie choroby.

Czy się uda? Nie wiemy, ale mocno w to wierzymy. Co innego jednak pozostaje? Dopóki nie jest całkowicie za późno, trzeba zawsze walczyć i zawsze mieć nadzieję. Wiara czyni cuda! 

Immunoterapia w Wiedniu, jak łatwo się domyślić, jest bardzo droga i składa się z minimum 9 sesji w odstępach co 2-tygodniowych, gdzie koszt pojedynczej sesji to 6000 EURO + kilka tysięcy złotych za transport medyczny do Wiednia i z powrotem wraz z 2 ratownikami. Lekko licząc 32.000-35.000 zł za jedną sesję, w zależności od kursu euro. Całość takiej terapii, jeśli wszystko pójdzie dobrze i się uda, to koszt sporo ponad 330.000-350.000 złotych, którą to kwotę musimy uzbierać w ciągu zaledwie 5-6 miesięcy. 

Dużą część tych pieniędzy udało się już zorganizować rodzinie i przyjaciołom Wojtka, ale ciągle musimy mieć w głowie to, że będzie potrzeba jeszcze i jeszcze i jeszcze, a nasze możliwości nie są nieograniczone, zaś czas ciągle działa na naszą niekorzyść. 

Dlatego znaleźliśmy się z tym ogłoszeniem tutaj i dlatego apelujemy to wszystkich ludzi dobrej woli: jeśli możecie, pomóżcie! Będziemy Wam z całego serca za każdą pomoc niezmiernie wdzięczni!

Bliscy Wojtka

Wpłaty

Sortuj według
  • Wpłata anonimowa
    Wpłata anonimowa
    Udostępnij
    100 zł
  • Wpłata anonimowa
    Wpłata anonimowa
    Udostępnij
    X zł
  • Wpłata anonimowa
    Wpłata anonimowa
    Udostępnij
    100 zł
  • Wpłata anonimowa
    Wpłata anonimowa
    Udostępnij
    700 zł

    Trzymamy za Ciebie kciuki Wojtku !!!!

  • Wpłata anonimowa
    Wpłata anonimowa
    Udostępnij
    200 zł
  • K
    K
    Udostępnij
    100 zł