

Urodził się ze zrośniętymi paluszkami... U rąk i nóg❗️Potrzebna pomoc 🚨
Cel zbiórki: Leczenie i rehabilitacja
Wpłać, wysyłając SMS
Przekaż mi 1,5% podatku
Przekaż mi 1,5% podatku
Cel zbiórki: Leczenie i rehabilitacja
Aktualizacje
Mały Wojtuś jest już po drugiej operacji!
Kochani, mamy nowe wieści! Wojtuś jest po drugiej operacji rozdzielenia palców! Obecnie ma oddzielony mały paluszek prawej dłoni oraz środkowy paluszek lewej dłoni. Dodatkowo jesteśmy pod opieką chirurga twarzowo szczękowego i w lutym 2025 roku Wojtuś będzie poddany badaniom, które mają na celu pomóc w podjęciu decyzji na temat operacji szczęki.
Synek ma już rozdzielone po jednym paluszku u każdej dłoni. W przypadku małego paluszka u prawej dłoni musiał mieć pobieraną skórę ze zgięcia łokcia prawej ręki. Przeszedł także skomplikowaną operację rozdzielenia środkowego palca lewej dłoni. Podczas niej zlikwidowano przykurcze palca, wyprostowano palec. Przeszczep był na tyle duży, że wycinek skóry całej grubości został pobrany z lewej pachwiny. Szew po pobraniu ma około 10 cm!
Wojtek każdego dnia pokonuje bariery w związku ze swoimi dłońmi. Niejednokrotnie nie jest w stanie sam chwycić zabawki czy kredek. Dodatkowo codziennie jesteśmy zmuszeni do domowych ćwiczeń paluszków oddzielonych, ponieważ w tej chwili te palce nie zginają się w każdym stawie prawidłowo. Końcówka zeszłego roku była dla synka intensywna w podróże. W jednym tygodniu Wojtek w drodze do lekarzy pokonał łącznie nawet 2 tysiące kilometrów!
Największe trudności sprawia mobilizowanie synka do ćwiczeń. W najbliższym czasie będziemy skierowani do ośrodka rehabilitacyjnego na turnus. Wizyty synka pochłaniają ogrom pieniędzy jeśli chodzi o podróże, dodatkowo często niezbędne okazują się wizyty prywatne. Okres rekonwalescencji Wojtka po każdej operacji jest również mocno kosztowny. Synek wymaga specjalistycznych opatrunków, które trzeba niejednokrotnie zmienić w domu.
Ciężko jest patrzeć na cierpienie własnego dziecka, na strach, z jakim wsiada do auta, kiedy jedziemy do szpitala czy jakiekolwiek lekarza. Niejednokrotnie przed drugą operacją zastanawialiśmy się z mężem, żeby oszczędzić Wojtkowi tego cierpienia, ale nie możemy sobie na to pozwolić, skoro już zaczęliśmy. Zależy nam na pełnej sprawności naszego synka. Chcemy sprawić, aby w przyszłości był pełnosprawnym, samodzielnym człowiekiem. Prosimy, pomóżcie nam o to zawalczyć!
Rodzice
Opis zbiórki
Choć w ciąży nie było żadnych niepokojących objawów, Wojtuś przyszedł na świat z poważną wadą. To był najszczęśliwszy dzień w naszym życiu, ale jednocześnie wypełniał nas strach – nie wiedzieliśmy, co będzie dalej...
Wojtuś urodził się z syndaktylią – palcozrostem, który dotyczy obydwu dłoni i stóp. Żeby wykluczyć inne wady, przeprowadziliśmy wiele badań, zasięgnęliśmy opinii wielu specjalistów… Synek jest pod kontrolą genetyka, laryngologa, urologa, nefrologa, neurologa i chirurgów.
Chcieliśmy przeprowadzić wszystkie niezbędne badania jak najszybciej, dlatego korzystaliśmy z wizyt prywatnych. To wszystko mocno obciążyło nasz budżet – a to niestety dopiero początek walki. Przed Wojtkiem jeszcze kilka operacji. Po pierwszej z nich będzie wiadomo, czy zrosty dotyczą tylko skóry, czy również kości…

Synek ma 14 miesięcy – pierwszy zabieg odbędzie się za miesiąc, w lutym. Kolejne będą przeprowadzane w odstępie pół roku.
Wojtuś jest pogodnym, ciekawym świata, radosnym chłopcem, ale wada bardzo utrudnia jego codzienne funkcjonowanie i prawidłowi rozwój. Jak każde dziecko – ma mnóstwo energii, chęci do zabawy, chce chwytać w dłonie zabawki, ale niestety nie może… Pękają nam serca, bo widzimy, jak bardzo go to boli.
Musimy poprosić o pomoc. Dzięki Waszemu wsparciu synek dostanie szansę na sprawność i samodzielność! Nie odwracajcie wzroku, Wojtuś bardzo Was potrzebuje!
Rodzice
- Wpłata anonimowaX zł
- Ewelina Sob100 zł
Zdrówka Wojtuś
Saczuk Dorota13,90 zł- Wpłata anonimowa2 zł
- Wpłata anonimowaX zł
- Wpłata anonimowa1,63 zł