PILNE❗️Mamy tydzień, by zebrać na leczenie 14-letniego Wojtka!

Walczymy o życie naszego syna! Wojtek ma niecałe 14 lat, prosimy Cię o ratunek! Leczenie ma rozpocząć się jeszcze w październiku, mamy bardzo mało czasu!

Wciąż nie możemy uwierzyć, że spotkała nas taka tragedia. Jeszcze kilka miesięcy temu wszystko było normalnie… Wojtek był na zbiórce harcerskiej, gdy dostał paraliżu twarzy. Zaniepokojeni pojechaliśmy do szpitala, skąd nasze dziecko wypisano w stanie “ogólnie dobrym”. 

Szukaliśmy przyczyny dalej… Za zaleceniem laryngologa udaliśmy się na SOR z podejrzeniem ostrego  zapalenia ucha. Przez kolejne 2 miesiące Wojtek miał 3 operacje ucha, wielokrotnie zmieniano mu też antybiotyki, bo żaden nie przynosił efektów. Czekaliśmy na wyniki badań histopatologicznych…

Diagnoza była miażdżąca… W głowie naszego synka jest złośliwy nowotwór – mięsak prążkowanokomórkowy. Rozpoczęła się walka o życie! 4 września Wojtek został przeniesiony na oddział onkologiczny. Największym ciosem dla niego było to, że nie pojedzie na obóz harcerski, na który czekał przez rok. Całe tegoroczne wakacje nasz Wojtek spędził w szpitalu, gdzie zamiast harcerskiego mundurku zaimplementowano mu port centralny do podawania chemii… 

Po tych wszystkich przejściach organizm Wojtka jest skrajnie wyczerpany. Kolejne chemioterapie, operacje, antybiotyki, sterydy, zastrzyki, leki… To wszystko, w ciągu zaledwie trzech miesięcy, doprowadziło go do wtórnej niedokrwistości syderoblastycznej i agranulocytozy. To jak bardzo Wojtek się zmienił, ciężko opisać słowami…

Konsultowaliśmy przypadek naszego dziecka z wieloma specjalistami i najlepsze szanse na powrót do zdrowia Wojtek ma w klinice w Niemczech. Tam poprzez kompleksowe działania medyczne jego organizm zostanie wzmocniony i zregenerowany, co zwiększy jego szanse w walce z nowotworem. W klinice zostanie pobrana krew Wojtka, z której następnie będzie wykonana dedykowana dla niego szczepionka, mająca na celu pobudzenie organizmu do walki z komórkami nowotworowymi... 

Zebrane środki finansowe pomogą nam udźwignąć koszt tej kuracji, jak również koszty leczenia zachowawczego w Polsce, dojazdów, badań laboratoryjnych i innych niezbędnych wydatków, które ponosimy na bieżąco w związku z leczeniem syna. 

Nasz syn ma wielkie serce, zawsze jest gotowy pomagać innym. Jako wolontariusz Caritasu przez dwa lata z rzędu kwestował na dworcach, zbierając datki do puszki dla potrzebujących. Już teraz dopytuje, czy w styczniu 2026 r. będzie mógł pojechać na kolejną zbiórkę, a my wierzymy, że będzie mógł spełnić to marzenie. W ZHP Wojtek udziela się od najmłodszych lat – to jest całe jego życie. Przez rok pełnił funkcję zastępowego. Wierzymy, że jego pozytywna energia, poczucie humoru i wyjątkowo spokojny charakter są jego orężem w walce z tą ciężką chorobą. 

Wojtek ma trójkę rodzeństwa. Bardzo kochamy całą naszą czwórkę, dzieci są w centrum naszego życia i zrobimy wszystko, żebyśmy znowu mogli być razem. Wojtek musi do nas wrócić. Musi być w domu. Nie wyobrażamy sobie innego scenariusza.

Ale bez Waszego wsparcia nie będzie to możliwe. Zebrane pieniądze będą dla nas nieocenioną pomocą, za którą z całego serca najmocniej dziękujemy. 

Beata i Jan Wawreczko, rodzice

➡️ Facebook Wojtka