

Życie naszego dziecka to nieustanna walka! POMOCY!
Cel zbiórki: Leczenie i rehabilitacja
Wpłać, wysyłając SMS
Przekaż mi 1,5% podatku
Przekaż mi 1,5% podatku
2 Stałych Pomagaczy
Dołącz- Anonimowy Pomagaczwspiera już 4 miesiące
- Anonimowy Pomagaczwspiera już 2 miesiące
Cel zbiórki: Leczenie i rehabilitacja
Aktualizacje
Wojtuś trafił do szpitala❗️
Kochani Darczyńcy, niestety nie mamy dobrych wieści... Wojtek 17 października trafił do szpitala z krwawieniem z przewodu pokarmowego. Okazało się, że ma chorobę wrzodową żołądka!
Krwawienie, które było z wrzodów doprowadziło Wojtka do bardzo ciężkiego stanu. Wymagał transfuzji oraz odstawienia leków jak i żywienia. Po opanowaniu sytuacji z krwawieniem okazało się, że żołądek nie do końca jeszcze jest gotowy na przyjmowanie żywienia. Dlatego przez 4 doby pozostawał na żywieniu parenteralnym. Następnie wymieniona nam PEG na PEG-J. Co umożliwiło nam żywienie syna dojelitowo.

Obecnie Wojtek jest w domu. Jest żywiony preparatem aminokwasowym dojelitowo za pomocą pompy żywieniowej. Synek jest nadal cały obolały, reaguje bólowo nadal na okolice brzucha. Jego stan nie pozwala mu na siadanie zbyt długie dlatego większość czasu spędza w pozycji leżącej. Jest to dla nas ciężka sytuacja, ponieważ wiemy, że ta sytuacja to kolejny krok do tyłu...
Dziękujemy za Wasze dotychczasowe wsparcie, równocześnie prosimy – nie zostawiajcie Wojtusia, on naprawdę bardzo Was potrzebuje!
Rodzice
Opis zbiórki
Życie Wojtusia nie wygląda tak jak jego rówieśników. Wszystko przez diagnozy, które każdego dnia rujnują nasze wyobrażenie o beztroskim dzieciństwie synka, zmieniają rzeczywistość w ciągłą walkę i na każdym kroku stawiają nowe przeszkody…
Teczka z dokumentacją medyczną naszego dziecka dosłownie pęka w szwach. Wojtuś ma stwierdzoną: wadę genetyczną, wadę mózgowia, padaczkę lekooporną, mikroduplikację fragmentu chromosomu X i Y, przewlekłą niewydolność oddechową po przebytym COVID-19, obecność w drogach oddechowych pseudomonas aeruginosa i staphylococcus aureus.
Syn pozostaje pod kontrolą wielu specjalistycznych poradni m.in. poradni żywieniowej, okulistycznej, neurologicznej oraz ortopedycznej. Jest żywiony przez PEG i wymaga specjalnej diety ketogennej, która pomaga w łagodzeniu objawów niektórych schorzeń.
Wojtuś często jest hospitalizowany z powodu nasilonych napadów padaczkowych, a także częstych infekcji wynikających z nosicielstwa paseudomonas. Ze względu na te pobyty w szpitalu syn miał zabieg wszczepienia portu naczyniowego przez zły stan żył od ciągłych wkłuć.

Codzienność Wojtka różni się od tej, którą znają jego rówieśnicy. Syn od rana przyjmuje leki, następnie ma zajęcia z terapeutami oraz rehabilitację. Wszystko jest szczegółowo zaplanowane, każde zaburzenie dnia bardzo źle wpływa na naszego dzielnego wojownika.
Niestety częste napady padaczki ograniczają jego możliwość w uczestniczeniu w zajęciach w placówce, do której dotychczas uczęszczał, dlatego większość nauczania i rehabilitacji odbywa się w warunkach domowych.
Ciągłe szukamy nowych sposobów, żeby pomóc naszemu dziecku w codziennym życiu, a także, żeby poprawić jego stan zdrowia. Staramy się, żeby zapewnić mu wszystko, co sprawia mu przyjemność, aby nie żył wyłącznie chorobą.
Dziś znowu chcielibyśmy z całego serca prosić Was o pomoc – każde wsparcie będzie dla nas niezwykle cenne. Serdecznie dziękujemy za wszystko, co dotychczas dla nas zrobiliście i prosimy o dalszą pomoc!
Rodzice Wojtusia
- Wpłata w ramach Stałej PomocyWpłata anonimowa100 zł
- 20 zł
Darowizna przekazana przez skarbonkę Daj Piątaka!
- Anonimowy PomagaczX zł
- Wpłata anonimowa200 zł
- Wpłata w ramach Stałej PomocyWpłata anonimowa10 zł
- Barbara Walas-Gwizdała50 zł
Darowizna przekazana przez skarbonkę Daj Piątaka!