Na drodze Wojtusia znów stanął nowotwór❗️Pomóż go pokonać, ratuj życie!

Nierefundowane leczenie onkologiczne w USA
Zakończenie: 30 Kwietnia 2023
Opis zbiórki
WZNOWA! 7 liter, za którymi skrywa się dramat Wojtusia! Nowotwór wrócił... Rodzice chłopca proszą o pomoc – koszt leczenia będzie gigantyczny, ale to jedyna droga, by pokonać tego potwora, by raz na zawsze zniknął!
“Wojtuś, nasz kochany synek, to dla nas największy wojownik na świecie. Już w wieku 4 lat przeszedł trudną walkę o życie na oddziale onkologicznym w Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie. Zwyciężył, choć nie było łatwo! Jednak nasza radość nie trwała długo…
Dzisiaj, już jako 8-letni chłopiec, ponownie musi toczyć wojnę z atakującym go wrogiem! Wierzymy, że i tym razem wygra! Musimy przegrupować siły i prosić o wsparcie – teraz będzie jeszcze trudniej i sami nie damy rady…
27 lipca tego roku usłyszeliśmy słowa, które nas sparaliżowały: WZNOWA. Przeciwnikiem Wojtusia jest neuroblastoma, złośliwy nowotwór współczulnego układu nerwowego, zabójca dzieci. Pierwszy raz przyszedł po naszego synka, gdy ten miał zaledwie 4 latka. Zabrał wiele miesięcy dzieciństwa, ale nie odebrał życia. Dlatego wrócił, ale i tym razem nie poddamy się bez walki! Nie oddamy mu Wojtusia!
Jak się okazało, zmiany nowotworowe pojawiły się w okolicy przykręgosłupowej, ale są już przerzuty odległe, do kości… Choroba Wojtusia została zakwalifikowana jako IV, najwyższy stopień zaawansowania… Nie było chwili do stracenia. Synek przeszedł operację odbarczenia kręgosłupa, bo guz wnikał do kanału kręgowego i przesuwał jego rdzeń!
Obecnie Wojtuś ma podawaną intensywną chemioterapię, która powoduje bardzo liczne powikłania. Konieczne jest przetaczanie krwi, płytek krwi, podawanie kroplówek… Bez tego jego organizm nie może już funkcjonować. Nasze serca pękają z bólu, kiedy patrzymy jak wielkie spustoszenie sieje ta straszliwa choroba w organizmie naszego synka… To już drugi raz. Jednak teraz Wojtuś jest bardziej świadomy, z czym przyszło mu się mierzyć. Pojawiają się trudne pytania, na które ciężko znaleźć odpowiedź…
Przed Wojtusiem jeszcze długa walka: kolejna operacja usunięcia pozostałej części guza, megachemia, radioterapia i immunoterapia. Świadomość, że nasze Słoneczko musi przyjąć na siebie jeszcze tyle cierpienia, boli jak nic innego…
Jako rodzice jesteśmy bezsilni – to nas załamuje. Możemy być tylko obok, wspierać, ale nie weźmiemy choroby na siebie. Wojtuś, choć tak mały, jest w tym właściwie sam… Chcemy jednak zrobić wszystko, żeby ulżyć jego cierpieniu, uwolnić go od tego śmiertelnego zagrożenia, jakim jest neuroblastoma! Lekarze robią wszystko, by pomóc naszemu dziecku. My, patrząc codziennie na jego ból, wiemy, że nie możemy marnować czasu.
Po zakończonym leczeniu w Polsce jest jeszcze możliwość otrzymania nowoczesnej szczepionki chroniącej dzieci przed wznową. Ta dostępna tylko w USA szczepionka to dla nas nadzieja na życie i zdrowie naszego synka. Nadzieja, że ten potwór po zakończonym leczeniu nigdy nie powróci!
Jej koszt jest ogromny. Potrzebujemy około 1,5 mln złotych. Dla nas samych ta kwota jest nieosiągalna. Jednak te pieniądze są niezbędne, aby Wojtuś mógł jak najszybciej kontynuować leczenie w USA. Bez Waszej pomocy nie będziemy mogli dać naszemu synkowi oręża do walki z tym trudnym przeciwnikiem, nie będziemy w stanie go chronić przed wznową, której leczenie jest jeszcze trudniejsze!
Wierzymy, że wokół nas są ludzie o dobrym sercu, którzy podzielą troskę o życie naszego bezbronnego synka. Każda ofiarowana przez Was złotówka będzie dla nas promieniem miłości i dobroci, który ocali życie ukochanego dziecka. Nie zostawiajcie nas samych, prosimy… Pomóżcie uratować naszego Wojtusia, pomóżcie ocalić jego życie!”
Rodzice: Małgorzata i Andrzej
*Kwota zbiórki jest kwotą szacunkową.