

Razem możemy uratować oczko Wojtusia❗️Potrzebny każdy mały gest❗️
Cel zbiórki: Leczenie i rehabilitacja
Wpłać, wysyłając SMS
Przekaż mi 1,5% podatku
Przekaż mi 1,5% podatku
Cel zbiórki: Leczenie i rehabilitacja
Opis zbiórki
Kiedy Wojtuś przyszedł na świat, wszystko było w porządku. Nic nie wskazywało, że będzie mierzył się z poważnym problemem… Po tygodniu w domu mąż zauważył, że z jednym oczkiem jest coś nie tak. Udaliśmy się do pediatry, który profilaktycznie skierował nas na kontrolę do okulisty.
Skierowaliśmy się na dyżur okulistyczny do Centrum Zdrowia Dziecka z myślą, że będzie to rutynowa kontrola. Ale jak bardzo się pomyliliśmy…
Tego samego dnia zostaliśmy już na oddziale z informacją, że z oczkiem jest coś poważnego i jeszcze nie wiadomo co i czy w ogóle Wojtuś widzi. To była dla nas przerażająca informacja.

Potem wszystko potoczyło się szybko. Okazało się, że to zaćma i konieczna jest pilna operacja, powtarzana w przyszłości. Stan oka był fatalny, a ciężkie zmiany zaszły jeszcze w okresie życia płodowego. Lekarz po wyjściu z sali operacyjnej powiedział, że był to skomplikowany i wyjątkowo długi zabieg i dopiero czas pokaże, jakie będą efekty.
W tamtym momencie serce na chwilę się nam zatrzymało. Byliśmy w ciężkim szoku i nie mogliśmy uwierzyć, że dziecko urodzone w terminie, bez żadnych komplikacji w czasie ciąży, może jako niespełna miesięczny bobas mieć już poważną operację! Pierwszą i na pewno nie ostatnią.
Po trzech tygodniach hospitalizacji wyszliśmy do domu, ale w międzyczasie pobytu i kolejnej operacji pojawiły się problemy metaboliczne i hormonalne ze względu na przebyte hospitalizacje i operację. Kolejne tygodnie w szpitalu…

Tak naprawdę Wojtuś ponad połowę swojego życia spędził w szpitalu. Obecnie nie posiada swojej soczewki w oczku, przez co jego funkcjonowanie jest znacząco utrudnione. Wojtuś jest pod opieką kilku poradni specjalistycznych, wymaga codziennej rehabilitacji, którą trzeba organizować prywatnie, ponieważ możliwości NFZ są mocno ograniczone…
Wojtuś nosi okularki, ale jest jeszcze malutki, nie rozumie, czemu musi je nosić i to dla niego bardzo niekomfortowe. Dlatego przygotowujemy się do zakupu soczewki kontaktowej, aby ułatwić mu funkcjonowanie. Oczywiście nie będzie to zakup jednorazowy, tylko cykliczny co dwa, trzy miesiące, ponieważ oko dziecka rośnie.
Chcemy zapewnić Wojtusiowi jak najlepszy start i szukamy różnych możliwości, aby mu to ułatwić. Słyszeliśmy o możliwości wszczepienia soczewki docelowej, jednakże wiemy, że to będzie ogromny koszt, którego nie podźwignie domowy budżet. Przed Wojtusiem kolejne operacje i kolejne lata walki o wzrok. Nie wiemy, co wydarzy się dalej, ale wiemy, że bez Was tego nie udźwigniemy. Dlatego z całego serca prosimy o pomoc dla naszego Wojtusia.
Rodzice
- Wpłata anonimowa20 zł
- Radek50 zł
- Dawid150 zł
- Wpłata anonimowa30 zł
- Wpłata anonimowa30 zł
- Wpłata anonimowa100 zł