Zbiórka zakończona
Andrzej Woźniak - zdjęcie główne

Choroba zabrała mi to, co kocham... Proszę, pomóż mi!

Cel zbiórki: 4-miesięczny turnus rehabilitacyjny

Zgłaszający zbiórkę:
Andrzej Woźniak, 61 lat
Rychwałd, śląskie
Porażenie kończyn dolnych
Rozpoczęcie: 7 grudnia 2022
Zakończenie: 3 września 2024
26 105 zł(27,88%)
Wsparły 132 osoby

Cel zbiórki: 4-miesięczny turnus rehabilitacyjny

Zgłaszający zbiórkę:
Andrzej Woźniak, 61 lat
Rychwałd, śląskie
Porażenie kończyn dolnych
Rozpoczęcie: 7 grudnia 2022
Zakończenie: 3 września 2024

Aktualizacje

  • Andrzej pragnie wrócić do dawnego życia!

    Obecnie zaczynam stawiać pierwsze kroki o kulach. Z każdym kolejnym krokiem coraz bardziej wierzę, że jeszcze będę chodził!

    Wierzę, że dzięki hojności ludzi, ten cud się wydarzy. Aby tak się stało, rehabilitacja musi być kontynuowana. Turnusy rehabilitacyjne są kosztowne, jednak dają dobre, konkretne efekty. Są jedyną szansą dla mnie na samodzielność i sprawność.

    Dzięki Wam już tak wiele wywalczyłem, proszę Was o dalsze wsparcie, bym nadal mógł stawiać kolejne kroki do samodzielności.

    Wciąż nie mogę pogodzić się z tym, że choroba odbiera mi możliwość pielęgnowania swoich pasji. Choć z zawodu jestem tokarzem w metalu, najwięcej szczęścia czerpię z kultywowania regionalnych tradycji, zwyczajów, gwary i muzyki górali żywieckich. 

    Moje problemy zdrowotne zaczęły się od uporczywego bólu pleców. Po badaniach okazało się, że na konkretnym odcinku kręgosłupa wykryto u mnie ropnia uciskającego na rdzeń kręgowy. To z kolei przełożyło się na porażenie kończyn dolnych. Dla mnie – osoby, która wcześniej była bardzo aktywna – oznaczało to prawdziwy koniec świata…

    Pomimo choroby w miarę możliwości staram się zdalnie realizować rozpoczęte projekty, ale bardzo chciałbym wrócić do pełnej sprawności, do pracy i działalności na rzecz lokalnej społeczności. Tęsknię za ludźmi, za pracą z nimi, za uśmiechami na twarzach moich znajomych i przyjaciół.

    Rehabilitacja, w której uczestniczę bardzo mi pomaga. Daje mi też szansę, na powrót do całkowitej sprawności. Wiem jednak, że aby tak się stało, muszę przejść długą drogę.

    Pobyt w specjalistycznym ośrodku jest też bardzo kosztowny, dlatego bardzo proszę o pomoc tych, którzy chcieliby wesprzeć mnie w bardzo trudnym dla mnie czasie. 

    Andrzej

Opis zbiórki

Wciąż nie mogę pogodzić się z tym, że choroba odbiera mi możliwość pielęgnowania swoich pasji. Choć z zawodu jestem tokarzem w metalu, najwięcej szczęścia czerpię z kultywowania regionalnych tradycji, zwyczajów, gwary i muzyki górali żywieckich. 

Ponad 10 lat tańczyłem w zespole regionalnym, a obecnie jestem członkiem Chóru Ludowego Fundacji Braci Golec. Zaprosiłem do Bazyliki Rychwałdzkiej 50 zespołów z różnych regionów, także z Czech i Słowacji, na nabożeństwa i koncerty. Bardzo zależało mi na tym, by pokazywać innym nasze zwyczaje i tradycje, zapraszać do wspólnej zabawy, razem cieszyć się z tego, co piękne i wartościowe. Byłem współorganizatorem dwóch imprez plenerowych: „Róźnimy sie piyknie” i „I Święta pasterskiego w Rychwałdzie”. Za moją działalność otrzymałem honorową odznakę - Zasłużony Dla Województwa Śląskiego. Jestem z tego bardzo dumny, a teraz, gdy nie mogę aktywnie uczestniczyć w tych wydarzeniach, zrozumiałem, że było to coś, co nadawało mojemu życiu sens…

Andrzej Woźniak

Moje problemy zdrowotne zaczęły się od uporczywego bólu pleców. Po badaniach okazało się, że na konkretnym odcinku kręgosłupa wykryto u mnie ropnia uciskającego na rdzeń kręgowy. To z kolei przełożyło się na porażenie kończyn dolnych. Dla mnie - osoby, która wcześniej była bardzo aktywna - oznaczało to prawdziwy koniec świata…

Pomimo choroby w miarę możliwości staram się zdalnie realizować rozpoczęte projekty, ale bardzo chciałbym wrócić do pełnej sprawności, do pracy i działalności na rzecz lokalnej społeczności. Tęsknię za ludźmi, za pracą z nimi, za uśmiechami na twarzach moich znajomych i przyjaciół.

Rehabilitacja, w której uczestniczę bardzo mi pomaga. Daje mi też szansę, na powrót do całkowitej sprawności. Wiem jednak, że aby tak się stało, muszę przejść długą drogę. Pobyt w specjalistycznym ośrodku jest też bardzo kosztowny, dlatego bardzo proszę o pomoc tych, którzy chcieliby wesprzeć mnie w bardzo trudnym dla mnie czasie. 

Andrzej

Wpłaty

Sortuj według

Ta zbiórka jest już zakończona. Zobacz innych Podopiecznych, którzy czekają na Twoją pomoc.

WesprzyjWesprzyj