Piotr Woźniak, 60 lat

Po każdej nocy nastaje dzień... Piotr choruje na nadciśnienie tętnicze, chorobę niedokrwienną serca… a w 2020 roku przebył już jeden zawał. Jego rodzina nie spodziewała się jednak, że ich ukochany tata pewnego dnia obudzi się z odrętwieniem i osłabieniem. 

W szpitalu stwierdzono u Piotra zawał rdzenia kręgowego w odcinku szyjnym, skutkujący paraliżem. Jako pacjent leżący, który nie potrafi samodzielnie funkcjonować, wymaga klinicznego leczenia, ale na tym się nie kończy. Nawet po wyjściu będzie musiał poddać się długotrwałej rehabilitacji, do której dochodzą jeszcze poważne koszty środków pielęgnacyjnych oraz specjalistycznego sprzętu.

Rodzina prosi o pomoc, by każdy kolejny dzień mogli witać bez strachu!