Adoptowaliśmy Dominisia kiedy miał 2,5 roku, groziły mu wówczas amputacja nóżki oraz pobyt w domu dziecka. Od dwóch lat tworzymy rodzinę, pokochaliśmy synka bezgranicznie, mimo że nasza droga jest trudna, kręta, pełna wyzwań, zmartwień, jest również po brzegi wypełniona miłością do ukochanego dzi...