Do piątego roku życia rozwój Olka przebiegał prawidłowo. Był wesołym, pełnym życia chłopcem, wszędzie było go pełno. Do dziś nie mogę się pogodzić, że utracił całe swoje beztroskie dzieciństwo. Robimy wszystko, by je odzyskać! Pewnego dnia synek zaczął skarżyć się na bolącą nóżkę. Kulał, choć kil...