Mój mąż dość mocno chorował na serce, ale nie wpływało to na jego codzienne funkcjonowanie. Uśmiechnięty, towarzyski, zawsze gotowy poświęcić czas dla swoich dzieci. Jeszcze idąc na operację wszczepienia pompy w sercu, radośnie się żegnał i obiecywał dzieciom, że dokończą zabawę, jak wróci. Nie w...