Nic nie zapowiadało tragedii, która niestety była nam pisana. Patrzymy w oczy naszego maleńkiego synka, które z ufnością wpatrują się w nas, czekając na ratunek... Maksio nie ma jeszcze dwóch lat, a my zrobimy co tylko się da by doczekał każdych następnych urodzin - zdrowy i szczęśliwy... Wszystk...