Pierwszymi objawami choroby u Stasia była opuchnięta twarz i powiększone węzły chłonne. Zaniepokojeni pojechaliśmy do szpitala, gdzie po wykonaniu badań zapadła wstrząsająca diagnoza – to nowotwór! Naszego synka zaatakował chłoniak limfoblastyczny T-komórkowy! Lekarze zalecili dwuletnią chemioter...
Możesz pomagać co miesiąc