Gdy w 2012 roku usłyszałam diagnozę – rak piersi – świat mi się zawalił. Przeszłam operację, potem miesiące wyniszczającej chemioterapii, radioterapii i hormonoterapii. Wierzyłam, że najgorsze mam już za sobą. Że wygrałam. Ale rak wrócił… Najpierw zaatakował kości, przez co każdy krok stał się bó...