To była tylko sekunda - sekunda, która sprawiła, że moje dziecko prawie umarło. Odwróciłam się plecami, chcąc zrobić Martynce coś do jedzenia. Gdy spojrzałam ponownie, zamiast bawiącego się dziecka była tylko pustka. Wybiegłam na podwórko. Krzyk zamarł mi w gardle. Martynka kilkanaście metrów dal...