Pierwszym sygnałem, który nas zaniepokoił, był brak mowy. Udaliśmy się do logopedy, a później do innych specjalistów. Dopiero po kilku wizytach usłyszeliśmy diagnozę – autyzm! Nasz syn wymaga pomocy w codziennych czynnościach. Mimo że potrafi wypowiedzieć pojedyncze słowa oraz złożyć proste zdani...
Możesz pomagać co miesiąc