Mam na imię Grażyna i w marcu skończyłam 63 lata. Pomimo już dojrzałego wieku to dla mnie za wcześnie, by przestać cieszyć się życiem. Jestem szczęśliwą żoną i babcią czworga wnucząt. Nagle postawiona diagnoza – nowotwór złośliwy, postawiła mnie pod ścianą. Rak rozwijał się podstępnie przez dłużs...