Patrzę w jej piękne oczy i wiem, że coraz więcej rozumieją. Że coraz bardziej się boją... Bo jak można się nie bać, kiedy Twoje wątłe, wyniszczone latami walki z chorobą ciało musi stanąć oko w oko ze śmiercią, po raz kolejny? Zosia to moja kochana córeczka, która przeszła więcej, niż niejeden do...