Właśnie dostałam w ramiona mojego nowo narodzonego synka. Spojrzałam w jego piękne, błękitne oczka, a szczęście nie miało granic. Przeniosłam wzrok na rączki i poczułam skurcz w żołądku. Odkryłam nóżki i już nie mogłam powstrzymać łez. Płakałam, sądząc, że to tylko koszmar, że zaraz się obudzę, a...