Franio przyszedł na świat 8 stycznia 2020 roku. Nie zapłakał, nie oddychał… Urodziłam go siłami natury w stanie skrajnie ciężkiej zamartwicy. Brak tego pierwszego krzyku dziecka po urodzeniu, to coś strasznego dla rodziców. Nie da się opisać słowami tego, co czuliśmy. Franek od razu po narodzinac...