Leki czy jedzenie? Chemioterapia czy czynsz? Czasami nawet 100 zł to różnica między życiem a śmiercią. „Często nie jem kolacji, żeby wystarczyło na insulinę. Przestałem jeździć na kontrole, bo nie ma pieniędzy na autobus i prywatne badania. Wstyd prosić, ale wiem, że bez pomocy sobie nie poradzę”...