Jeszcze niedawno mój mąż prowadził zwyczajne życie – był aktywny zawodowo, dbał o rodzinę, cieszył się codziennością. Zawsze był podporą i wzorem dla naszej trójki dzieci. Życzliwy, pracowity, gotowy nieść pomoc innym. Niestety, okrutny los sprawił, że dziś sam jej potrzebuje... Wszystko zaczęło ...