Nasze serca rozpadły się na milion kawałków. Nie tak miało być... Wiktorek już nie cierpi. Stał się małym aniołkiem, który uśmiecha się do nas z góry - tam już nie ma nowotworu. Nie ma łez... Nie ma słów, które wyrażą nasz żal. Rodzicom, rodzinie i bliskim składamy najszczersze wyrazy współczucia.