Walka o sprawność naszego syna nigdy się nie skończy. To ciągłe wtaczanie na górę głazu, który wymyka się z rąk tuż przed szczytem. To ciągła nauka pokory i tego, że nie da się pokonać strachu, a ten strach towarzyszy nam od chwili narodzin naszego syna. Tomek jest już dorosły, ale od urodzenia c...