Narodziny Jasia wypełniły nasz świat nieopisaną miłością i szczęściem. Dla nas był wymarzonym synkiem, a dla córeczki – wymarzonym młodszym braciszkiem. Jasiu rozwijał się prawidłowo i przez pewien czas nic nie wskazywało na jakiekolwiek problemy... Niestety, wszystko zmieniło się w poprzednie la...