Jeszcze zaledwie parę miesięcy wcześniej wiedliśmy zwyczajne, spokojne życie. Nie podejrzewaliśmy, że już niedługo nasze szczęście runie niczym domek z kart… Wszystko zaczęło się w połowie kwietnia. U Kamila, mojego ukochanego męża i troskliwego taty czwórki naszych dzieci pojawiły się pierwsze n...