Mam na imię Hania i mam 61 lat. Nigdy nie sądziłam, że znajdę się w tak dramatycznej sytuacji, gdzie to ja będę potrzebować pomocy. Od zawsze byłam tą, która pomaga innym – jestem żoną, matką czwórki dzieci i babcią siedmiorga wnucząt. Opiekuję się moją córką z autyzmem, mężem chorującym na raka ...