Nasz brat żył skromnie, samotnie… Pracował i do ostatnich chwil nie odczuwał żadnych objawów. Na pewno nie takich, które by go zaniepokoiły. Na szczęście pewnego dnia ugryzł się w język. Tak! Dosłownie dzięki temu wydarzeniu trafił do lekarza i zaczęło się pilne leczenie… Leczenie rozpoczęte zdec...