Poznałam Michała w 2010 r. Wówczas już miał postawioną diagnozę – stwardnienie rozsiane. Chorował od 2006 r. Korzystał z programu lekowego. Niestety lekarze nie widzieli podstaw do rehabilitacji. Zawsze wesoły, zawsze uśmiechnięty, ale po bardzo trudnych przejściach... Michał twierdził, że jest j...