Pierwszą bitwę z nowotworem złośliwym wygraliśmy ponad 7 lat temu. Rokowania były optymistyczne – po pięciu latach mama usłyszała, że jest duża szansa na dalsze szczęśliwe życie, bez widma choroby. Niestety, w zeszłym roku nasz koszmar powrócił… Mięsak pojawił się pierwszy raz w postaci niewielki...