Tatry, Karpaty czy Beskidy – kiedyś moje życie kręciło się właśnie wokół tych nazw. Kochałam brać plecak, czekan, raki, kask i uprząż, wędrować po górach i wspinać się na najwyższe szczyty. Dzięki temu czułam, że naprawdę żyję. Niestety, teraz z utęsknieniem przeglądam stare fotografie... Białacz...