Dokładnie 28 lipca 2024 roku nasze życie wywróciło się do góry nogami… Położyliśmy się wieczorem spać, rano Michał miał obudzić się tak jak zwykle, zjeść śniadanie, a następnie mieliśmy wspólnie zajmować się organizacją naszego ślubu. Odliczaliśmy dni do momentu, aż w końcu powiemy sobie sakramen...