Bez stałej, codziennej i profesjonalnej rehabilitacji stan naszego syna wciąż będzie się pogarszał, nawet jeśli my, rodzice, robimy co możemy, aby zapewnić Mateuszowi jak najlepsze funkcjonowanie i spokojne życie mimo choroby. Przynajmniej takie, w którym każdego dnia nie wyznacza ból i cierpieni...