Dotarła do nas bardzo smutna wiadomość - mimo rozpoczętego leczenia, rak okazał się silniejszy. Niestety, Marcin zmarł, zostawiając pogrążoną w smutku córkę i żonę. Wierzymy, że to nie "żegnaj", a jedynie "do widzenia". Rodzinie i bliskim Marcina składamy najszczersze wyrazy współczucia.