Bogdan wcześniej nie chorował, nie miał żadnych objawów złego samopoczucia. Jak co dzień – poszedł rano do pracy, a od razu po niej spotkaliśmy się na basenie. Chcieliśmy skorzystać z pogody, było piękne słońce. Mąż popływał chwile, później położył się, by odpocząć. Nic nie wskazywało na to, co m...