Dziś o 5:40 nasze serca rozsypały się na kawałki. Nasz ukochany, dzielny synek zasnął na zawsze... Jeszcze nie możemy w to uwierzyć. Byliśmy tak blisko podania leku, tak blisko nadziei... Wczoraj w nocy Leoś dostał wysokiej gorączki. Nie udało się go uratować. Odszedł, tulony przez nas. Mogliśmy ...