

Chciałabym zobaczyć, jak dorasta mój synek... Pomóż mi pokonać raka!
Cel zbiórki: Leczenie nowotworu nierefundowanym lekiem
Przekaż mi 1,5% podatku
Przekaż mi 1,5% podatku
Cel zbiórki: Leczenie nowotworu nierefundowanym lekiem
Aktualizacje
Żaneta ma zapewnione leczenie! Walka trwa.
Wszystkim i każdemu z osobna z całego serca dziękuje za wsparcie, zaangażowanie i wpłaty. Nawet nie przypuszczałam, że będzie tak duży odzew z Waszej strony na mój apel o pomoc.
Jeszcze raz bardzo dziękuje, choć to zdecydowanie za mało, żeby opisać swoją wdzięczność.Z widokiem na zdrowe i długie życie,
Żaneta
******************
Wasza pomoc sprawiła, że Żaneta ma zapewnione nierefundowane leczenie! Dziękujemy!
Zbiórka pozostaje otwarta - walka z rakiem jest długa i niestety kosztowna. Cała nadwyżka zostanie przeznaczona na dalsze leczenie Żanety.
Opis zbiórki
Wiadomość o chorobie zawsze przychodzi niespodziewanie, zwłaszcza kiedy dotyka najbliższych, lub nas osobiście...
Mam na imię Żaneta, jestem młodą mamą walczącą ze złośliwym nowotworem piersi. O chorobie dowiedziałam się przypadkiem, na przełomie września i października poprzedniego roku, kiedy to lekarz podczas badania USG zauważył coś niepokojącego. W tych trudnych czasach pandemii udało się w miarę sprawnie zaplanować i przeprowadzić szereg badań, wizyt lekarskich i testów genetycznych. Niestety diagnoza była jednoznaczna. Rak drobnobrodawkowaty inwazyjny i rak inwazyjny bez specjalnego typu G2.

Dodatkowo, badanie receptora genu HER-2 uzyskało wynik pozytywny, co oznacza, że rak jest bardzo agresywny i szybko może dawać przerzuty. Z powodu dużego rozsiania, niestety na tę chwilę nie kwalifikuje się do operacji.
Podczas kolejnych badań i prześwietleń okazało się, że druga pierś również posiada zmiany, które trzeba sprawdzić i zdiagnozować. Lekarz onkolog zdecydował o cyklach chemii ogólnej, plus w późniejszym etapie, chemii celowanej w ten typ nowotworu.

30 listopada 2020 roku rozpoczęła się więc walka, zarówno z czasem, jak i trudami związanymi z tak ciężką chorobą. Cały czas mając na uwadze dom i opiekę nad 2,5-letnim synkiem, zmierzyłam się z pierwszym cyklem chemioterapii, która jest powtarzana co trzy tygodnie, z niepewnymi rokowaniami na przyszłość.
Na ostatniej wizycie z lekarzem prowadzącym, padła informacja o nierefundowanym leku. Lek ten może podnieść rokowania o 11 procent przed operacją, jak i pomóc w zmniejszeniu prawdopodobieństwa nawrotów po leczeniu. W moim przypadku potrzebne jest podanie 5 dawek na łączną sumę ok. 50 000zł.
Bardzo proszę o pomoc w uzbieraniu potrzebnej kwoty, ponieważ chodzi tu o moje życie! Chce widzieć, jak rośnie mój synek, który dopiero zaczyna swoje życie...
Żaneta
Wpłaty
- Wpłata anonimowa50 zł
- Wpłata anonimowa20 zł
- Marta10 zł
- Wpłata anonimowa100 zł
- Koleżanki i koledzy z pracy792 zł
- Wpłata anonimowa10 zł