Zbigniew Laszuk, 71 lat

Mój tata uległ wypadkowi, w którym złamał nogę. Wszystko działo się tak szybko... Tata był zdrowy, aktywny. A w kilka chwil stracił sprawność, której odzyskanie to wiele miesięcy ciężkiej pracy!

Szybko udaliśmy się na SOR. Lekarze poinformowali nas, że konieczne będzie leczenie operacyjne. Zabieg na szczęście się udał. Zaplanowano także rehabilitację. 

Sytuacja taty nie jest łatwa. W codziennym funkcjonowaniu potrzebuje stałej pomocy drugiej osoby. Mama wspiera go we wszystkim i opiekuje się nim. 

Jednak to pomoc rehabilitanta jest dla taty kluczowa. Niestety wiąże się to z bardzo dużymi kosztami, dlatego będziemy bardzo wdzięczni za każdą darowiznę i 1,5% podatku.

Syn Damian wraz z mamą