Nowotwór zabija Zbyszka! Pierwszy ratował górników z zawalonej kopalni, teraz my ratujemy Jego!

Leczenie immunologiczne w Niemczech
Zakończenie: 8 Maja 2020
Rezultat zbiórki
Nie tak miało być... Chcielibyśmy tutaj przekazać inną informację, ale niestety stało się to, czego się najbardziej baliśmy. Nasze serca pękły, choroba okazała się silniejsza, Zbyszek zmarł...
Dziękujemy wszystkim za pomoc i udzielone wsparcie. Na ręce rodziny i najbliższych składamy głębokie wyrazy współczucia.
Opis zbiórki
Kiedy człowiek słyszy tak okrutną diagnozę jak guz mózgu, nie zdaje sobie sprawy, co go wkrótce czeka i jak dramatyczną walkę o życie przyjdzie mu wkrótce stoczyć. Jeszcze gorzej, kiedy okazuje się, że dostęp do najnowocześniejszego leczenia jest uzależniony od ogromnych pieniędzy. 46 lat na karku to wciąż za mało, żeby żegnać się z tym światem. To jeszcze nie pora. Musimy zrobić wszystko, żeby ocalić naszego wiernego druha i przyjaciela.
Nie możemy się pogodzić z tym, że taka osoba, jak Zbyszek usłyszała taką diagnozę. To niesprawiedliwe i niewdzięczne, jak los odpłaca się za jego dobroć i szacunek dla świata i drugiego człowieka. A takiego, jak Zbyszek nie można zastąpić. Złoty człowiek z sercem na dłoni. Należy on do naszej rodziny górniczej. Kiedy 2 lata temu w maju doszło do tąpnięcia w kopalni "Zofiówka" Zbyszek był jednym z pierwszych zastępowych, który ruszył wraz ze swoim zastępem ratowniczym na pomoc kolegom uwięzionym w czeluściach kopalni. Teraz Zbyszek sam musi walczyć o życie.
Lekarze w październiku zdiagnozowali u niego guza mózgu. Była operacja i szok, kiedy przyszły wyniki badań - glejak wielopostaciowy IV stopnia. Nie da się przygotować na tak dramatyczne wieści. Nikt nie wiedział czego się spodziewać. Pojawił się strach, nieprzespane noce i myśli czarne jak węgiel… Nowotwór nie bierze jeńców, nie będzie czekał, aż będziemy gotowi…
Walka z tym guzem jest zacięta i niesprawiedliwa, ale wszyscy wierzymy, że im szybciej Zbyszek podejmie leczenie, tym jest większa szansa na wygraną. Musi wygrać, bo ma dla kogo żyć. Nie możemy go stracić! Zbyszek ma kochaną żonę i wspaniałe dzieci. Czekamy na kosztorys immunoterapii z Niemiec, która daje największe szanse na powodzenie leczenia.
Już teraz jednak wiemy, że koszta będą ogromne, wręcz kosmiczne. Dlatego z całego serca prosimy o wsparcie dla Zbyszka. On sam na pewno ruszyłby na ratunek, teraz nasza kolej. Nie wolno nam go zawieść. Bądź z nami, rzucamy wszystkie ręce na pokład. Inaczej nam się po prostu nie uda...
Rodzina i przyjaciele