Tak bardzo chcielibyśmy, żeby nasza córeczka zaczęła mówić...
Pierwszym niepokojącym objawem był u Matyldy brak mowy. Podejrzewaliśmy, że być może córeczka ma problemy ze słuchem. Matylda nie utrzymywała kontaktu wzrokowego, nie reagowała na imię. Jednak z czasem zauważyliśmy, że córka ma również trudności w interakcjach społecznych – Matylda nie potrzebuje innych dzieci, ma swój własny świat, a my każdego dnia robimy wszystko, by móc ją zrozumieć. Droga do diagnozy to by proces. Sami nie wiedzieliśmy, jak tę drogę rozpocząć. W czerwcu 2023 udaliśmy się do neurologopedy, stamtąd trafiliśmy do fundacji. Czekaliśmy na diagnostykę, trwało to 8 miesięcy. W tym czasie robiliśmy badania, aby wykluczyć wszelkie przyczyny pod kątem laryngologicznym. Wykonaliśmy też prywatnie EEG, badanie jednak nic nie wykazało. Matylda chodziła do przedszkola, gdy oczekiwaliśmy na diagnozę i opinię na wczesne wspomaganie rozwoju. Później przepisaliśmy ją do specjalistycznej placówki. Tam córka ma wsparcie, którego potrzebuje. Jeździmy też dodatkowo na integrację sensoryczną. W końcu otrzymaliśmy diagnozę i mieliśmy już pewność, że córka zmaga się z autyzmem. Aby wesprzeć Matyldę, zapisaliśmy się prywatnie do logopedy. Córka pomimo wieku nadal nie mówi. Komunikacja jest bardzo utrudniona. Gdy nasze dziecko czegoś chce, chwyta rękę rodzica i wskazuje nią na dany przedmiot. Duży kłopot stanowi też jedzenie – Matylda praktycznie niczego nie chce jeść. Chcielibyśmy zapisać ją do psychodietetyka, by pracować nad rozszerzeniem jej diety. Przed nami wiele wyzwań, porady u specjalistów, konsultacje. Chcemy dać Matyldzie jak najlepsze szanse na rozwój. Wiemy, że działania, które podejmujemy teraz, mają ogromny wpływ na przyszłość naszej córeczki. Każda wpłata to dla nas nieoceniona pomoc! Rodzice