Proszę, pomóż mi odzyskać życie bez bólu!

Roczne leczenie biologiczne
Zakończenie: 5 Stycznia 2024
Opis zbiórki
Pamiętam czas sprzed choroby jako bardzo szczęśliwy, a przede wszystkim aktywny. Moje dzieci miały wtedy zwariowaną mamę – uśmiechniętą, pełną pomysłów, sił, energii do zabawy i wsparcia w każdym momencie, gdy tego potrzebowały. Pracowałam na pełny etat i czułam się w tym świecie, jak w swoim żywiole. Wolne chwile spędzaliśmy z dziadkami, jeździliśmy na rowerach, śmialiśmy się od ucha do ucha i wygłupialiśmy…
A później nagle ktoś zmienił nasz piękny film na koszmarny scenariusz… Wszystko zaczęło się od śmierci mojego taty. Mojego ukochanego taty, który był dla mnie oczkiem w głowie, jedną z najważniejszych osób w życiu. Zabrał go wypadek samochodowy, a ja rozsypałam się na milion drobnych kawałków…
Wtedy też pogorszyło się moje zdrowie fizyczne. Zdiagnozowano u mnie atak tężyczki. Moja twarz i ręce były powykręcane, a ja tonęłam w przerażeniu. Doszło do silnej zakrzepicy żylnej… Kolejne diagnozy wykazały problemy z sercem, z poruszaniem się, boreliozę, Czułam, jak opadam z sił, jak nie mam sił na zabawę z dziećmi, na szaleństwa, których kiedyś było co niemiara, na jakąkolwiek aktywność fizyczną.
Tak bardzo tęsknię za wspólnymi wygłupami i zabawą z dziećmi. Teraz dokucza mi okropny ból, zmęczenie, senność i potworna niemoc. Ratunkiem dla mnie jest tzw. leczenie biologiczne, które ma szansę zniwelować ból i umożliwić powrót do dawnego życia.
Na drodze stoją jednak koszty, które przewyższają moje możliwości. A to moja jedyna nadzieja…
Bardzo proszę o pomoc…
Dorota